|
www.mojefantasy.fora.pl Forum Fantasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:08, 01 Kwi 2008 Temat postu: Alchemia |
|
|
"font-style: italic">„Rzec wam muszę,
że Natura zawsze dąży
do doskonałości, która
cechuje złoto: jednak
rozmaite przypadkowe
okoliczności zamieniają
w pospolity metal”</span>
Roger Bacon.
Alchemia jest bardzo starą nauką, można przyjąć, że liczy sobie co najmniej 2 tys. Lat, a istnieją wzmianki, że parano się nią jeszcze wcześniej. Jej rodowód sięga Starego Państwa Faraonów, Chin, a także Aleksandrii. Jej rozkwit przypadł jednak na Wieki Średnie, a przetrwałą jeszcze poprzez kolejne wieki, aż po dziś dzień (!!!).
"font-weight: bold">Kamień filozoficzny</span>
Przedmiotem poszukiwań alchemików był oczywiście kamień filozoficzny, czyli magiczna substancja dzięki której możliwe było przemienienie zwykłych metali w złoto. Wielu z alchemików swoje metody przekazywało tylko najbardziej zaufanym ze swoich uczniów, bądź sporządzali w postaci zapisków w taki sposób by rozczytać je mogli tylko wtajemniczeni. Nierzadko informacje zawarte na stronicach owych ksiąg zawierały mylnie informacje, które rozszyfrować i poprawić mogli najbardziej obeznani. Niemniej jednak proces pozyskania przebiegał następująco:
I- Składniki takie jak: żelazo, ołów, rtęć i mieszkanki kwasów kruszono i mieszano w moździerzach, by następnie podgrzewać ową miksturę w tyglach. Proces który nazwać można „przygotowawczym” zajmował czasem pół roku i był bardzo niebezpieczny gdyż podczas procesu podgrzewania wydzielały się trujące substancje- w ten oto sposób już na samym początku prób uzyskania kamienia filozoficznego życie straciło wielu alchemików.
II- Podgrzany proszek rozpuszczano w kwasie, a istotnym było by dokonać tego w przy świetle księżyca, ewentualnie przy odbitym w lustrze świetle słonecznym.
III- Kolejnym etapem, który nierzadko zajmował całe lata była destylacja substancji, która powstała w etapie II. Ten etap był nie tylko bardzo żmudny, i bardzo trudny lecz także najbardziej niebezpieczny. To drugi z etapów podczas którego na skutek zaczadzenia, bądź pożaru zmarło najwięcej alchemików.
IV- Etap ten wymagał od alchemika dużego wyczucia intuicji. Polegał on bowiem na wypatrzeniu „znaku”, który sygnalizował zakończenie procesu destylacji i możliwość przejścia do kolejnego etapu. Trudno jednoznacznie wytłumaczyć czym był owy znak, bowiem każdy z alchemików interpretował go zupełnie inaczej.
V- Po wystąpieniu „znaku” utleniano azotanem potasu, którego produktem ubocznym jest proch strzelniczy. To on stawał się także często przyczyną śmierci wielu poszukiwaczy kamienia filozoficznego.
VI- Powstała mikstura była umieszczana w szczelnym pojemniku w którym ją podgrzewano, a następnie po osiągnięciu odpowiedniej temperatury chłodzono. Wynikiem tego procesu był „biały kamień”, który rzekomo posiadał możliwość przemiany metali w srebro.
VII- Następnie następowała długa seria procesów schładzania, ogrzewania, a także oczyszczania dzięki któremu biały kamień zamieniał się w upragniony kamień filozoficzny.
Warto też wiedzieć, że fuzję ową nazywano „wojną smoków”, podczas której- jak wierzyli alchemicy pierwiastki męskie i żeńskie mieszały się ze sobą i tworzyły całość co w języku alchemików określane było jako „żenienie się ze sobą”.
Tutaj macie linka do śłwoniczka pojęć alchemicnych:
<a href="http://alhim.republika.pl/slownik.htm" target="_blank">http://alhim.republika.pl/slownik.htm</a>
I alfabet "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_cool2.gif" alt="Cool" border="0" />
<a href="http://alhim.republika.pl/alfabet.htm" target="_blank">http://alhim.republika.pl/alfabet.htm</a>
"font-weight: bold">Osiągnięcia alchemii</span>
Alchemikom nigdy nie udało się osiągnąć celu ich poszukiwań jednej prostej przyczyny- nigdy nie udało im się osiągnąć wystarczająco dużo energii by przeprowadzić metale i inne pierwiastki w złoto. Wydawałoby się, że sama idea kamienia filozoficznego jest niemożliwa do spełnienia , lecz w istocie wcale tak nie jest. Możliwa jest bowiem przemiana metali w złoto, lecz jedynie w reaktorach jądrowych. Nie czyni się tego jednak takich względów jak choćby koszt takiego przedsięwzięcia: koszt ilości zużytej energii potrzebnej do przemiany znacznie przekroczyłaby wartość złota, które w ten sposób udałoby się uzyskać. Tak więc alchemicy wcale nie gonili za czymś co było niemożliwe do osiągnięcia.
Większość jednak z nich poświęcając się idei odnalezienia kamienia filozoficznego spędziła całe swoje życie w nędzy nigdy go nie odnalazłszy. Pomijam oczywiście los tych nieszczęśników którzy działali na dworach władców na ich zlecenie starając się oczywiście osiągnąć coś co w ich czasach było niemożliwe. Za nie wywiązanie się z umowy ze zniecierpliwionym władcą czekała ich okropna śmierć.
Mimo to trudy i ofiary tylu tysięcy ludzi parających się w dawnych dziejach alchemią opłaciły się przynosząc ludzkości zupełnie inne odkrycia i wynalazki. Sama alchemia zresztą stała się podstawą nauki jaką jest chemia.
"font-weight: bold">A oto kilka przykładów (przypadkowych) odkryć alchemicznych i nie tylko:</span>
-proch- wynaleziony prawdopodobnie przez chińskich alchemików.
-teoria o grawitacji- Newton był zafascynowany alchemią, tak iż poświęcił jej kilka prac a także niezliczoną ilość eksperymentów. Jeden z nich przyczynił się do powstania znanej nam teorii.
-Alchemik i lekarz Paracelsus wykorzystywał zwoje doświadczenie zdobyte na alchemicznych eksperymentach do leczenia swoich pacjentów min. były to: kąpiele mineralne, leki sporządzane na bazie nalewek alkoholowych zawierających: rtęć, siarczany miedzi, arsen, ołów.
"font-weight: bold">Znani alchemicy,ich następcy i oszuści .</span>
Znani alchemicy z przestrzeni dziejów:
-Michał Sędziwój (1566-1636 Polska)
-Paracelsus (1490-1541 Szwajcaria)
-Bolos z Mendes (Bolos-Demokryt) (II w. n.e.)
-Maria Prophetissa (zwana Żydówką) (I w. n.e. Aleksandria)
-Zosimos (III w.n.e. Egipt)
-Go Hung (III w.n.e. Chiny)
-Dżabir ib Habjjan (760-815 Arabia) (znany jako Geber)
-George Bauer (1494-1555 Niemcy) (znany jako Agricola)
Dowodem na to, że alchemia istnieje do dziś są przykłady współczesnych alchemików takich jak Różokrzyżowcy, którzy kultywują spuściznę po dawnych alchemikach. Różokrzyżowcy zrzeszają się w oficjalnych bractwach i stowarzyszeniach, choć istnieją także tajne bractwa. Podobnie rzecz się ma w sprawie religii- część z nich odwołuje się do głównych światowych religii, podczas gdy inne grupy posiadają jak najbardziej świecki charakter. Warto wiedzieć, że na czele Bractwa stoi ugrupowanie Braci Starszych z Niemiec. Ta grupa Różokrzyżowców uważa się za istoty doskonałe i wybrańców, którzy poświęcają się przetwarzaniu złej energii tego świata na dobrą.
Mówiąc o współczesnych alchemikach nie sposób wspomnieć o oszustach, których (podobnie jak w innych dziedzinach nie brakuje). Na kartach historii zapisali się tacy oto XX-wieczni oszuści jak Ernest Rutheford oraz Franz Tausend
*************************************************************************************
Źródło: stronka <a href="http://alhim.republika.pl/" target="_blank">http://alhim.republika.pl/</a> i notka, którą kiedyś zmaieściłam u siebie "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_cool2.gif" alt="Cool" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Deidarette
Paladyn
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fabianów...wśród pól łąk i lasów ;))
|
Wysłany: Śro 14:45, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
jednym z symboli alchemicznych jest Uroboros (pochodzi ze starożytnego Egiptu/ Grecji; przedstwia węża, który pożera samego siebie i odradza się z siebie- tzryma w pysku swój ogon)- symbol nieustannego krążenia materii "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_happy2.gif" alt="Smile" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zagubiona
Rada Mędrców
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:52, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To trochę podobnie jak Feniks. Odradzanie się z popiołów. Organizm - proch - organizm itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:10, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
"http://altreligion.about.com/library/graphics/symbols/sredking.jpg" border="0" />
znak czerwonego króla- chroni bodajże przed złymi mocami
<a href="http://img227.imageshack.us/my.php?image=krzyzrxj9.jpg" target="_blank" class="postlink">"http://img227.imageshack.us/img227/3624/krzyzrxj9.th.jpg" border="0" /></a>
Różany Krzyż- Krzyż owy jest symbolem gnostycznym powstałym z dwóch połączonych ze sobą krzyży różanych. Mały krzyż różany symbolizuje człowieka czyli mikrokosmos, stanowiący centrum makrokosmosu czyli całego wszechświata. Na ramionach krzyża znajdują się symbole alchemiczne, a także pentagram- symbol na nowo odrodzonej ludzkiej istoty. Otaczające go cztery trójkąty równoramienne (dwa z nich ze ściętymi wierzchołkami) symbolizują cztery żywioły: trójkąt skierowany do góry (ogień); do dołu (woda); trójkąt zwrócony do góry z odciętym wierzchołkiem (ziemia), a drugi ze ściętym wierzchołkiem zwrócony do dołu to powietrze. Trójkąty te miały być ponoć podstawą dla gwiazdy Dawida, który symbol to miał stworzyć król Salomon uchodzący ponoć za alchemika. 22 płatki róży na krzyżu odpowiadają ilości liter alfabetu kabalistycznego, a ich ułożenie w krąg oznacza nieskończoność. Ze środka krzyża wybiegają promienie, które symbolizują boską światłość, znajdujący się poniżej heksagram (zwany także pieczęcią Salomona) posiada umieszczony pośrodku symbol słońca, a wokoło jego szpiców sześciu ciał niebieskich ważnych dla alchemii wraz z przypisanymi im metalami:
Księżyc- srebro
Wenus- miedź
Jowisz- cyna
Saturn- ołów
Mars- żelazo
Merkury- rtęć
Najniższa część najdłuższego ramienia krzyża jest podzielona dwoma przekątnymi na cztery części, które mają kolory zgodne z czterema barwami Malkuth - dziesiątej i ostatniej sefiry kabalistycznego Drzewa Życia, która odpowiada naszej Ziemi.
Ponadto alchemicy korzystali także z pojedynczych bądź, łączonych symboli znanych ze starożytności, które zobaczyć możecie także w artykule o symbolach.
<a href="http://img399.imageshack.us/my.php?image=alchlf2.jpg" target="_blank" class="postlink">"http://img399.imageshack.us/img399/7518/alchlf2.th.jpg" border="0" /></a>
Od lewej
S"font-weight: bold">ymbol alchemii</span>-pochodzi z XVII w. Służył alchemikom do wykonywania zaklęć, a w równanie ich wchodziły geometryczne kształty symbolu.Trójkąt-symbol świętej Trójcy; Koło-symbol wiecznośći i makrokosmosu; Kwadrat- będący symbolem podstawy dla ludzkiej nowo narodoznej istoty.
"font-weight: bold">Symbol znany</span> "font-weight: bold">głownie z filmy "The Blair Witch Project".</span> Doszukałam sie jednak informacji, że był to magiczny symbol zaklęć dla średniowiecznych czarnoksiężników i alchemików. Jeżeli dobrze sie mu przyjżeć to dostrzec można jego podobieństwo do pentagramu.
"font-weight: bold">Theosophy</span>
Symbol składał sie zawsze z kombinacju kilku innych syboli, które nadawały mu pełnego znaczenia. Każda kombinacja służyła innemu magicznemu rytuałowi.
"font-weight: bold">Uroborus-</span> następny alchemiczny symbol. Przedstawia on węża, lub inne fantastyczne stworzenie wygięte w okrąg i gryzące własny ogon. Alchemicy obrazowali nim wieczność, sykle życia i śmierci, krąg życia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Etain dnia Śro 18:17, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deidarette
Paladyn
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fabianów...wśród pól łąk i lasów ;))
|
Wysłany: Nie 13:02, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Paracelsus, urodzony w 1493 r. w Szwajcarii.- Jego prawdziwe imię to Aureolus Theophrastus Bombastus von Hohenheim (swoją drogą warto tu wspomnieć, że pani Arakawa- autorka FMA, obsadziła go w swojej mandze w roli ojca głównych bohaterów). Zmienił swoje imię na "para-Celsus", gdyż jego umysł przewyższał samego Celsusa- sławnego lekarza rzym. z I w. Studiował na kilku uniwersytetach, a następnie wyruszył w podróż po Europie, praktykując medycynę przy użyciu naturalnych środków. Zyskał sławę dzięki cudownym uleczeniom (został mianowany prof. medycyny w Bazylei, gdzie spalił ( "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/exclaim.gif" alt="Exclamation" border="0" /> ) księgi uznanych lekarzy- Arystotelesa i Galena, których idee uznał za przestarzałe...
Twierdził, że "magia jest lepszym nauczycielem niz wszystkie spisane księgi" i wierzył, że ta "magia" to instynkt uzdrawiania, moc, którą Bóg dał lekarzowi. Interesował go (podobnie jak innych alchemików "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" /> ) kamień filozoficzny- który miał metale zmieniać w złoto oraz działać jak eliksir dający nieśmiertelność. W przeciwieństwie do innych alchemików, sądził że kamień nie ma nic z produkcją złota, a służy jedynie do przygotowywania lekarstw na rozmaite choroby. Ten pogląd wyznaczał początek przemiany alchemii w chemię.
Paracelsus stosował homeopatię, interesował się astrologią oraz związkiem pogody z ludzkim samopoczuciem. Napisał pierwszą obszerną pracę nt. kiły oraz jako pierwszy stosował nalewki z opium do celów leczniczych.
Ponadto sam upierał się, ze znalazł kamień filozoficzny i bedzie żyć wiecznie (ale raczej się do wieczności nie zbliżył, bo zmarł w wieku 48 lat, prawdopodobnie w wyniku przypadkowego upadku....)
Wyszperane w Księdze Tajemnic "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:41, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobrze, że ktoś pokusił się o przedstawienie sylwetki Paracelsusa, którego nazwisko nota bene pojawiło się już parę razy na tym forum "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Ja korzystajać z okazji, że jesteśmny w temacie przedstawię może innego alchemika "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_cool2.gif" alt="Cool" border="0" /> "font-weight: bold">Michała Sędziwoja</span>
"font-weight: bold">Sławny czarodziej, zapomniany uczony.</span>
Barwne życie Michała Sędziwoja, słynnego XVII-wiecznego alchemika i naukowca, mogło by dziś służyć za kanwę magicznego filmu wpisującego się w serie baśniowych ekranizacji Tolkiena czy powieści o Harrym Poterze.
Żaden z Polaków nie mógł na początku XVIIw. równać się popularnością w Europie z Michałem Sędziwojem. Jego legendę moglibyśmy porównać z dzisiejszą modą na ,,Władce Pierścieni". Gdy uwięził go książe Fryderyk III , w jego obronie na Witembergię gotowe były ruszyć wojska habsburskich i polskich książąt. Bili się o niego możni i królowie, głęboko przekonani, że Sędziwój posiadł zdolność zamieniania metalu w złoto.
Moda na eksperymenty alchemiczne zapanowała w Europie pod koniec średniowiecza i wkrótce stała się plagą. ,,Nędzni alchemicy obiecują to czego nie spełniają"- tymi słowami rozpoczyna się bulla papieża Jana XXII wydana w 1317 roku. Alchemicy próbowali opanować sztukę wytwarzania złota, a w wolnych chwilach szukali panaceum, czyli leku chroniącego od wszelkich chorób i zapewniającego wieczną młodość.
W 1566 r. urodził się w Łukowicy koło Nowego Sącza Michał Sędziwój herbu Ostoja. Współcześni znali go pod przydomkiem Sendivogius Polonus i Cosmopolita. Ojciec wysłał go na studia do Krakowa, gdzie miał kształcić się na lekarza. Na uniwersytecie poznał Mikołaja Wolskiego (późniejszego marszałka koronnego), który zaznajomił go z wiedzą tajemną, za jaką uważano wówczas alchemie. Razem przeprowadzili pierwsze eksperymenty, a młody Sędziwój uznał, że nie ma dla niego rzeczy ważniejszej niż dociekanie tajemnic natury.
Alchemicy uważali, że złoto można otrzymać z innego podobnego do niego metalu, jeśli usunie się zanieczyszczenia i sprowadzi do materii pierwotnej, nazwanej ,,rtęcią filozofów". Tej można nazwać cechy złota przy pomocy kamienia filozoficznego, zwanego tez proszkiem projekcyjnym lub tynkturą. Mędrcy ówczesnego świata w najbogatszych zamkach usiłowali dokonać złotodajnej przemiany. Trudno powiedzieć, czy Sędziwój istotnie wierzył, że możliwa jest taka reakcja chemiczna. Ale legenda głosi, że prezentował przemianę największym władcom Europy. Po studiach w Krakowie, Lipsku i Wiedniu ze sporym spadkiem po ojcu, ruszył w podróż po Europie. Odwiedzał wybitnych alchemików. Do kraju wrócił w 1559 roku. Szybko wrócił na dwór Zygmunta III Wazy, gdzie przeprowadzał eksperymenty alchemiczne.
Gdy dowiedział się, że książe Saksonii więzi jego znajomego, sławnego polskiego alchemika Sethona, żeby torturami wydobyć od niego tajemnice przemiany ołowiu w złoto, Sędziwój pojechał do Drezna. Pomógł uciec Sethonowi, który osłabiony torturami wkrótce zmarł, lecz wcześnie przekazał wybawcy swoje księgi oraz kamień filozoficzny w postaci kilku uncji proszku projekcyjnego. Szczegółów uwolnienia Sethona nie znamy, bo w życiorysie Sędziwoja wiele faktów miesza się z legendami. Ale wiadomo, że poślubił jego żonę, młodą wdowę, Weronikę.
Wkrótce zjawił się z nią na dworze cesarza Rudolfa II Habsburga. Praski dwór cesarza pełen był uczonych i szarlatanów. Ekscentryczny władca uwielbiał eksperymenty i alchemię. Dziś uważa się, że cierpiał na ciężką depresję. co poniekąd tłumaczy jego rozmaite dziwactwa. Sedziwój przebojem zdobył zaufanie cesarza. Ponoć podczas audiencji na Hradczanach w obecności Rudolfa II i największych dostojników monarchii zaprezentował swój największy eksperyment. Do tygla wrzucił kawałek ołowiu i proszkiem Sethona zamienił go w sztabkę złota. W tym celu mógł posłużyć się tyglem o podwójnym dnie albo powlec sztabkę złota rtęcią, tak by odzyskała swoją naturalną barwę dopiero po ogrzaniu w tyglu. Natychmiast dostał tytuł dworzanina Rudolfa II, a cesarz kazał wykuć na Hradczanach napis: ,,Niechaj zrobi to ktokolwiek inny, co zrobił Sędziwój Polak". Gdy wrócił do Krakowa, Król Zygmunt III Waza postanowił wykorzystać sławę alchemika i jego znajomość kilku języków do zabiegów dyplomatycznych. W 1595 r. uczynił zeń swego sekretarza. Tym sposobem szlachcic spod Nowego Sącza został ważnym dyplomatą. Jedną z ważniejszych jego misji była próba wynegocjowania u Rudolfa II prawa dostępu Rzeczypospolitej do Morza Czarnego. Przebywał albo na dworze królewskim, albo cesarskim.
W 1604 r. wydał traktat alchemiczny ,,De lapide philosphorum" (O kamieniu filozoficznym). Księga ostatecznie rozsławiła imię Sendivogiusa Polonusa. Uczonych oraz szukających tynktury szarlatanów zainspirowały nowatorskie badania nad termicznym rozkładem saletry, czyli azotanu potasu, i uzyskiwaniem w ten sposób ,,Nitry".
Dziś wiemy, że to właśnie on odkrył jako pierwszy tlen nazywając go tajemniczym pokarmem życia. Lecz wtedy nie wiązano go z odkryciem tlenu, ale z tajemniczą produkcją złota. Gdy w 1605 r, na zaproszenie księcia Wirtembergii Fryderyka III przybył na jego dwór, władca za namową alchemika Mulenfesa kazał uwięzić Polaka. Mulfenes chciał wydrzeć Sędziwojowi tajemnice zawodowe. Według legendy w obronie uczonego stanęli Zygmunt III i Rudolf II, grożąc wypowiedzeniem wojny Fryderykowi III. W rzeczywistości Sędziwój sam uciekł z wieży, w której był uwięziony. Z pociętego prześcieradła skręcił linę i zsunął się poza mury warowne. Narzędzi do obluzowania kraty dostarczył mu podobno jego sługa Jan Badowski.
Z czasem sława zaczęła męczyc Michała Sędziwoja. W 1615 r. osiadł na zamku w Krzepicach, gdzie wraz ze starym przyjacielem Mikołajem Wolskim prowadził badania naukowe. Tam też zrodził się pomysł tajnej organizacji skupiającej naukowców. Nadał jej nazwę Towarzystwo Nieznanych Filozofów. Propagował przy tym ideę, że wynalazki oddane w niepowołane ręce mogą zaszkodzić ludzkości i ktoś musi sprawować nad nimi kontrolę. Trudno powiedzieć, czy jego starania zakończyły się sukcesem, bo towarzystwo było tak tajne i hermetyczne, że nie pozostało po nim wiele śladów.
Wiemy jednak, że zdolność do przygód nie opuszczała alchemika. Na zlecenie cesarza Ferdynanta II poszukiwał złóż metali na Morawach i wybudował wiele kopalń. Cesarz na dowód wdzięczności nagrodził go miasteczkiem Krawarz oraz domem w Ołomuńcu. Tam też w 1636 r. zakończył swe burzliwe życie.
Pozostawił po sobie 10 ksiąg, przetłumaczonych juz wówczas na 5 języków, a wydanych około 80 razy. Co ciekawe największe zainteresowanie wzbudziły one w Anglii- kraju, który w niedługim czasie miał się stać centrum nowoczesnego świata. W Londynie całość Sędziwoja wydano dwukrotnie w 1650 i 1654 r.
W 1665 r. Anglik John Mayow po przeczytaniu dzieł alchemika ze wschodu powtórzył opisany w nich eksperyment. W 1771 r. uczynił to inny uczony Joseph Priestley. Opierając się na ich zapiskach, francuski alchemik Lavoisier w 1777 r. wyodrębnił substancje, którą nazwał oxygen- tlen.
Za życia otaczała Sędziwoja opinia wielkiego alchemika i maga. Niektórzy naukowcy twierdzą, że stał się protoplastą postaci Twardowskiego. W rzeczywistości był twardo stąpającym po ziemi naukowcem, posługującym się w badaniach klasycznym empiryzmem. Osiągnął bardzo wiele, a mimo to zamiast stać się sławą panteonu polskich uczonych w powszechnej świadomości figuruje jako tajemniczy czarodziej.
Źródło: <a href="http://www.lukowica.neostrada.pl/sedziwoj.html" target="_blank">http://www.lukowica.neostrada.pl/sedziwoj.html</a>
(Swoją drogą fajnie jest mieć TAKIEGO rodaka, czyż nie "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_huh2.gif" alt="Question" border="0" /> "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/explain.gif" alt=":hamster_explain:" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deidarette
Paladyn
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fabianów...wśród pól łąk i lasów ;))
|
Wysłany: Wto 9:58, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ciekawa postać... i kto by pomyślał....Polacy też są zdolni "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />) w to wątpić nie wolno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Wto 20:34, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
U nas w Nowym Sączu, w którąś noc w roku (nie pamiętam którą), można zobaczyć ducha Sędziwoja koło ratusza "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nerilka
Rada Mędrców
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta krasnoludków
|
Wysłany: Wto 22:03, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A ja oddałam już "Kuzynki" do biblioteki i zapomniałam spisać sobie przepis. Tam był tak dokładnie opisany...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nerilka dnia Wto 22:06, 20 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:08, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Coś jeszcze dla miłośników alchemii "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_cool2.gif" alt="Cool" border="0" />
Znalazłam bowiem parę fragmentów z Tablicy Szmaragdowej (Tabula Smaragdina)- czyli fundalmentalnym i podstawowym tekstem alchemii europejskiej "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/bigeyes.gif" alt=":hamster_bigeyes:" border="0" />
Tablica prawdopodobnie pierwszy raz pojawia się na Zachodzie w edycji pseudo-arystotelesowskiego Secretum Secretorum, tłumaczenia "Kitab Sirr al-Asar", księgi z poradami dla królów. Na łacinę przełożyli ją Johannes Hispalensis (ok. 1140 r.) i Filip z Trypolisu (ok.1243 r.).Dokładna data napisania tej księgi jest nieznana, chociaż niektórzy sugerują rok 800; nie jest jasne, kiedy tablica stała się częścią tego dzieła. Holmyard pierwszy odnalazł inną wczesną arabską wersję w "Kitab Ustuqus al-Uss al-Thani" przypisywana Jabirowi. Krótko po tym, Ruska odnalazł inną wersję, przyłączoną do "Kitab Sirr al-Khaliqa wa San`at al-Tabi`a" (Księga Tajemnic Stworzenia i Sztuki Natury), znanej także jako "Kitab Balaniyus al-Hakim fi'l-`Ilal" (Księga Balinasa posiadającego wiedzę o Przyczynach). Uważa się, że księga ta powstała najwcześniej w 650 r., najpóźniej w 833 r.
Uczeni dostrzeglipodobieństwa pomiędzy tą księgą a syryjską "Księgą Skarbów" napisaną przez Hioba z Odessy (IX wiek) i greckimi pismami biskupa Nemesiusa z Emesy w Syrii, z połowy czwartego wieku. Mimo, że sugeruje to syryjskie pochodzenie, w żadnym z tych tekstów nie ma tablicy. Balinas najczęściej identyfikowany jest z Apoloniuszem z Tiany, ale nie ma dowodów łączących tę postać z "Kitab Balabiyus", a nawet - gdyby były takowe, to historia daje do zrozumienia, że Balinas raczej znalazł Tablicę Szmaragdową, niż ją napisał. Ostatnie znaleziska rękopisów znad Morza Martwego, czy Biblioteki z Nag Hammadi pokazują nam, że stare teksty mogły przeleżeć w ukryciu bardzo długo okres czasu. Ruska sugeruje korzenie dalekowschodnie, Needham zaproponował Chiny.
Jak pisze Elpihas Levi w "Historii Magii", "nic nie przewyższa ani nie równa się jako synteza wszelkich nauk świata starożytnego wyrzeźbionym w cennym kamieniu i znanym pod nazwą Tabula Smaragdina zasadom nauki Hermesa. Jedność bytu i jedność harmonii, już to wstępujących, już to zstępujących, postępowa i proporcjonalna drabina Słowa, niezmienne prawo równowagi, proporcjonalny postęp analogii powszechnych, relacje między ideą a Słowem, dające miarę relacji między Stwórcą a stworzeniem, dowiedziona przez miarę jednego kąta skończoności konieczna matematyka nieskończoności, wszystko to znajduje wyraz w jednym zdaniu wielkiego egipskiego hierofanty: Jak w górze, tak i na dole..." - **
</span>"90%" cellspacing="1" cellpadding="3" border="0" align="center">r> d>"genmed"><b>Cytat:</b></span></td> </tr> r> d class="quote">
To jest prawdą, całą prawdą, na pewno i bez kłamstwa:
To co jest na dole jest takie jak to co jest na górze; a to co jest na górze jest takie jak to co jest na dole.
Poprzez to dokonują się wszelkie cuda.
I tak jak wszystkie rzeczy istnieją w Jednym i pochodzą od Jednego, które jest najwyższą Przyczyną, poprzez mediację Jednego, tak wszystkie rzeczy są zrodzone z Jednej Rzeczy przez adaptację.
Słońce jego ojcem, Księżyc matką;
Wiatr nosił go w swym łonie. Ziemia jest jego żywicielką i strażnikiem.
Jest Ojcem wszystkich rzeczy,
zawarta jest w nim wieczna Wola.
Jego siła, jego moc pozostają całe, kiedy przemienia się w ziemię.
Ziemia musi zostać oddzielona od ognia, subtelne od gęstego, delikatnie z nieustającą uwagą.
Powstaje z ziemi i wznosi się ku niebu i z powrotem schodzi na ziemię; gromadzi w sobie siłę wszelkich rzeczy wyższych i niższych.
Poprzez poznanie tej rzeczy cała wspaniałość świata stanie się twoja a wszelka niejasność odejdzie od ciebie.
Jest to moc ponad moce, siła posiadająca siłę wszelkiej mocy, gdyż przezwycięży każdą subtelną rzecz i przeniknie każdą litą rzecz.
(Jest to moc ponad moce, siła posiadająca siłę wszelkiej mocy, gdyż przeniknie wszystkie tajemnice i rozwieje wszelką ignorancję).
W ten sposób został stworzony świat.
Z niej są zrodzone różnorodne cuda, do których osiągnięcia podano tu wskazania.
Z tego właśnie powodu nazywają mnie Hermes Trismegistos, gdyż posiadłem trzy części filozofii wszechświata.
To co nazwałem Słonecznym Dziełem jest teraz zakończone.
(na podstawie tłumaczeń Fulcanelliego i Sir Isaaca Newtona)
</td> </tr></table>"postbody">
Źródło: <a href="http://www.samadi.republika.pl/rart49.htm" target="_blank">http://www.samadi.republika.pl/rart49.htm</a>
</span>"90%" cellspacing="1" cellpadding="3" border="0" align="center">r> d>"genmed"><b>Cytat:</b></span></td> </tr> r> d class="quote">"Słowa tajemnic Hermesa Trismegistosa.
1. Prawdziwe, bez kłamstwa, pewne i najprawdziwsze.
2. To, co jest niżej, jest jak to, co jest wyżej, a to, co jest wyżej, jest jak to, co jest niżej, dla przeniknięcia cudów jedynej rzeczy.
3. I tak jak wszystkie rzeczy powstały z jednego, z myśli jednego, tak wszystkie rzeczy zostały zrodzone z tej jednej rzeczy, przez przystosowanie.
4. Ojcem jego jest Słońce, matką Księżyc, wiatr wynosił go w swym łonie, karmicielką jego jest ziemia.
5. Ojciec wszelkiego stworzenia całego świata jest tutaj.
6. Siła jego jest zupełna, jeżeli zamieni się w ziemię.
7. Oddzielisz ziemię od ognia, subtelne ( lotne) od gęstego, z wolna, z wielką zręcznością.
8. Wznosi się z ziemi ku niebu i powtórnie zstępuje na ziemię i otrzymuje siłę wyższych i niższych. Tak posiądziesz chwałę całego świata. Dlatego odstąpi od ciebie wszelka ciemność.
9. Ta jest wszelkiej mocy potężna siła: ponieważ zwycięży wszelką rzecz subtelną i przeniknie każde ciało stałe.
10. Tak został stworzony świat.
11. Takie będą cudowne przystosowania, których sposób jest tu zawarty.
12. Dlatego jestem nazwany Hermesem Potrójnie Wielkim ( Hermes Trismegistos), posiadającym trzy części filozofii całego świata.
13. To jest zupełne, co powiedziałem o działaniu Słońca ".
Inna wersja:
" O tym, co kapłan Sagijus z Nabulus podał o jego ( tj. Balinasa, czyli Apolloniusza z Tiany ) wkroczeniu do ciemnej krypty.
On ( Sagijus ) mówi: Znalazłem następujące sentencje mądrości na końcu książki mędrca Balinasa:
Gdy wkroczyłem do krypty, nad którą był umieszczony talizman, podszedłem do starca siedzącego na złotym tronie, trzymającego w swoim ręku tablicę ze szmaragdu. I spójrz, na niej był napis w prastarym języku syryjskim:
1. W tym jest prawdziwe objaśnienie, w które nie można wątpić.
2. Ono orzeka: Najwyższe ( przychodzi ) z najniższego, a najniższe z najwyższego, dzieło cudu z jednego.
3. Rzeczy utworzyły się z tego pierwiastka dzięki jedynemu sposobowi działania ( procesowi ). Jak cudowne jest jednak jego dzieło! On jest głową ( zasadą ) świata i jego żywicielem.
4. Jego ojcem jest słońce, a matką księżyc; wiatr wynosił go w swoim brzuchu, a ziemia go żywi.
5. On jest ojcem talizmanu i twórcą cudu.
6. Jego siła jest zupełna, której światła są potwierdzone.
7. Ogień zwraca się ku ziemi. Oddziel ziemię od ognia, tak że delikatne stanie się bardziej nieodłączne od grubego, ostrożnie i mądrze.
8. On wznosi się z ziemi do nieba, aby zaczerpnąć dla siebie światła z wysokości, i przychodzi ( znów ) na ziemię, podczas gdy przebywa w nim siła najwyższych i najniższych ponieważ jest z nim światło świateł, tak że oddala się od niego ciemność.
9. On jest siłą sił, która przezwycięży każdą rzecz subtelną i przenika każdą grubą.
10. Stosownie do budowy wielkiego świata jest zbudowany mały świat.
11. I za tym postępują uczeni.
12. I do tego zmierza Hermes, trzykrotnie obdarzony mądrością (wiedzą).
13. I ta jest jego ostatnią księgą, którą ukrył on w krypcie ".
</td> </tr></table>"postbody">
Źródło: <a href="http://alhim.republika.pl/Tabula.htm" target="_blank">http://alhim.republika.pl/Tabula.htm</a>
************************************************************
Źródło info o Tablicy Szmaragdowej : <a href="http://www.teksty.gildia.pl/kormak/tabula_smaragdina" target="_blank">http://www.teksty.gildia.pl/kormak/tabula_smaragdina</a>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Etain dnia Pon 11:09, 09 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|