|
www.mojefantasy.fora.pl Forum Fantasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:30, 18 Maj 2008 Temat postu: Czy można "przeszczepić" cząstkę duszy? |
|
|
Ludzie po przeszczepie organów bardzo często obserwują u siebie zmianę osobowości. Kiedyś w USA przeprowadzono badania polegające na rozmowach z osobami po przeszczepach serca, którzy upodabniali się do dawców organów. Oznaczałoby to, że wraz z sercem ich organizm otrzymał także pewną informację o tym, jaki był dawca.
Od lat ta teza spotyka się z bardzo stanowczym odrzuceniem przez oficjalny świat medycyny, ale oto agencja AFP zamieściła wiadomość opublikowaną przez The Daily Telegraph (i przedrukowaną przez polskie portale informacyjne), która powinna nas zainteresować.
Mężczyzna z przeszczepionym sercem popełnił samobójstwo w identyczny sposób jak dawca organu - podaje "The Daily Telegraph".
Mężczyzna otrzymał serce od dawcy, którego byłą żonę z kolei poślubił.
12 lat temu serce Sonny Graham'a było bliskie zatrzymania się, co spowodowałoby śmierć mężczyzny. Jednak Sonny odebrał telefon od lekarzy, którzy powiedzieli mu, że właśnie znaleźli dla niego odpowiednie serce do przeszczepu. Terry Cottle - tak nazywał się jego poprzedni właściciel. 33-latek popełnił samobójstwo - strzelił sobie w głowę.
Operacja udała się. Mężczyzna z nowym sercem - 69-letni Graham - postanowił szybko skontaktować się z organizatorami całego przedsięwzięcia - chciał poznać i podziękować rodzinie samobójcy, która umożliwiła mu dalsze życie - podaje "The Daily Telegraph".
Zaczął więc pisać do pani będącej wdową po dawcy serca. Szybko także para zakochała się w sobie. W 2004 roku 39-letnia Cheryl, wdowa po Cottle, i Sonny Graham pobrali się i zamieszkali w stanie Georgia (USA).
Po ślubie pani Graham (zmieniła nazwisko) powiedziała: - To tak bardzo mi pomogło. Spotkanie z Sonnym uczyniło to łatwiejszym. Poznanie czegoś tak dobrego pochodzącego z czegoś tak złego.
W 2004 roku pan Graham powiedział, że kiedy spotkał wdowę po swoim dawcy poczuł nagłą i niezwykłą wieź z nią. - Czułem jakbym znał ją od lat. Nie mogłem oderwać od niej swoich oczy. Po prostu wpatrywałem się w Cheryl - podaje "The Daily Telegraph".
Jednak w 12 lat po operacji przeszczepienia serca od samobójcy życiem Cheryl wstrząsnęła kolejna tragedia. Sonny Graham strzelił sobie w głowę za pomocą strzelby. Wszystko odbyło się w łudząco podobny sposób jak uczynił to jego dawca.
Przyjaciele Sonnego twierdzą, że był w depresji. Z kolei naukowcy podają, iż w historii zanotowano około 70 takich przypadków - podaje "The Daily Telegraph".
Źródło: <a href="http://www.nautilus.org.pl/" target="_blank">http://www.nautilus.org.pl/</a>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zagubiona
Rada Mędrców
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:29, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawe. Nigdy o tym nie myślałam. Ale jeśli faktycznie dusza ludzka istnieje, to byłoby to całkiem logiczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:49, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wierzę w istnienie ludzkiej duszy, ale żeby zaraz była ona powiązana z ludzkimi organiami, czy przetaczaną krwią "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/speachless2.gif" alt=":hamster_speachless2:" border="0" /> to troszkę zastanawiające "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nerilka
Rada Mędrców
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta krasnoludków
|
Wysłany: Nie 23:59, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mi się to dziwne jakieś takie wydaje. Bo dla mnie dusza to raczej coś niematerialnego, więc nie połączonego tak ściśle z ciałem.
Czy w takim razie by wynikało, że jak mi pobira krew do badania, to tracę ciut swojej duszy?
A jeśli chodzi o przeszczepy od zmarłych to, zkładając wiare w jakiś rodzaj przetrwania duszy, dusza tej osoby powinna juz zostać 'uwolniona' z martwego ciałą.
Ja bym się bardziej doszukiwała jakiś psychicznych efektów.
Ten przypadek, który przytacza Etain jest trudny do wyjasnienia, ale również trudno mi uwierzyć w 'przeszczep duszy'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:43, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mam podobne podejśćie di kwesti duszy jak ty (i zapewne wielu ludzi)- dla mnie dusza to coś niematerialnego....Jendak takich przypadków jak ten jest dość sporo i nie wiem jak je wytłumaczyć...Nawet nie biorąc pod uwagę duszy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|