|
www.mojefantasy.fora.pl Forum Fantasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:33, 30 Maj 2008 Temat postu: Śmierć kliniczna |
|
|
Od początku zeszłego wieku zostały opublikowane książki, które szczegółowo opisują obserwacje poczynione przez lekarzy i pielęgniarki wobec umierających pacjentów.
Jakkolwiek wizje na łożu śmierci bywały wspominane w literaturze i kulturze powszechnej każdej epoki, to rzadko wspominano o nich w literaturze naukowej, aż do końca 1920 roku, kiedy stały się one przedmiotem badań Sir Wiliama Barretta, profesora fizyki w Royal College of Science w Dublinie.
Barrett zaczął interesować się tym tematem, kiedy jego żona, chirurg położnik, opowiedziała mu, wróciwszy pewnego wieczoru z pracy, o kobiecie, która tego dnia zmarła w szpitalu z powodu krwotoku, wydając na świat swego synka.
Tuż przed śmiercią kobieta o imieniu Doris, usiadła bardzo podniecona widokiem przepięknego krajobrazu. Powiedziała wówczas, że przyszedł jej ojciec, aby towarzyszyć jej w przejściu na drugą stronę.
Najbardziej szokujący dla Barretta był fakt, iż kobieta zdziwiła się nagle na widok swej siostry Vidy, która przybyła z ojcem. Vida zmarła trzy tygodnie wcześniej, jednak ze względu na bardzo zły stan jej zdrowia, zatajono przed Doris śmierć jej ukochanej siostry.
Historia ta do tego stopnia poruszyła Barretta, iż podjął się on systematycznych badań wizji na łożu śmierci. Były to pierwsze badania naukowe, które doprowadziły go do wniosku, że umysł umierającego pacjenta jest, przy licznych okazjach, świadomy i racjonalny. Barrett przytoczył również wiele przypadków, w których personel medyczny i rodzina uczestniczyli w wizji umierającego.
Jego książka, opublikowana w 1926 roku, nosiła tytuł Deathbed Visions. Barrett utrzymuje w niej, że:
-Bardzo często, w chwili śmierci, ludzie widzą w pobliżu ich łóżka przyjaciela lub krewnego, których uważają za żywych.
-We wszystkich przypadkach stwierdzono, iż widziane osoby były martwe przed nimi, o czym umierający nie wiedzieli.
-Umierające dzieci bywały często zaskoczone, że anioły, które na nie czekały nie miały skrzydeł.
W latach '60 zeszłego wieku dr Karlis Osis z American Society for Psychical Eesearch przeprowadził studia na temat wizji na łożu śmierci, których wyniki szybko zostały potwierdzone przez innych badaczy, wywodzących się z różnych kultur. Odktył on, że:
-Najpowszechniejszy rodzaj wizji dotyczył osób, które zmarły krótki czas wcześniej.
-Wizje na łożu śmierci nie trwały długo: do pięciu minut, również mniej.
-Umierający pacjenci twierdzili, że goście przybyli, aby zabrać ich ze sobą.
- Wiara lub jej brak w świat pozagrobowy nie miały wpływu na częstotliwość czy rodzaj wizji.
-Większości pacjentów poddanych badaniu nie aplikowano lekarstw, które mogłyby wywoływać halucynacje.
W 1977 roku dr Osis i jego kolega dr Erlenddur Haraldsson opublikowali dzieło At the Hour of Death. W książce poszerzono pierwotne badania, zamieszczając w niej świadectwa ponad 1000 lekarzy i pielęgniarek indyjskich i amerykańskich. W sumie oparto się na opisach zgonu ponad 100.000 osób. Odkryto, iż wnioski potwierdzały wyniki pionierskich badań przeprowadzonych w Anglii przez dr Roberta Crookalla, prowadzonych przez ponad trzydzieści lat i opublikowanych w jego licznych esejach.
Na bazie informacji dostarczonych mu przez personel medyczny stwierdził, że:
- Jedynie 10% osób była świadoma tuż przed śmiercią.
-Od połowy do dwóch trzecich osób należących do tej grupy miało wizje na łożu śmierci.
- Wizje te przyjmowały formę odwiedzin, podczas których ukazywali się ich bliscy, obrazów z zaświatów, oraz
euforycznego nastroju, niewytłumaczalnego z medycznego punktu widzenia.
Dr Melvin Morse twierdzi, iż francuski historyk Philippe Aries udokumentował tezę, że przed rokiem 1000 umierający opowiadali o wizjach Boga i utrzymywali, iż widzieli tych, którzy umarli przed nimi. Ubolewa on nad faktem, że w dzisiejszych czasach pacjentom, którzy mają tego rodzaju wizje, podawane są lekarstwa na bazie narkotyków lub Valium, aby pokonać “lęk”, a oba te rodzaje lekarstw usuwają pamięć doraźną, co przeszkadza pacjentom w zapamiętaniu wizji, które mogli ewentualnie mieć. Morse twierdzi również, że około 90% osobom, które umierają w szpitalach “podaje się duże ilości środków uspokajających; pacjent jest reanimowany i poddawany nieustannej terapii”, oraz że lekarze uważają wizje na łożu śmierci za problem do rozwiązania za pomocą lekarstw (Morse 1993: 64).
W swojej książce Closer to the Light – Learning from the Near-Death Experience of Children, Morse wyraża opinię, że wizje na łożu śmierci są “zapomnianym aspektem w tajemniczym procesie życia”, mogą one nieść pociechę, oraz mają zdrowotny wpływ na umierającego pacjenta i jego rodzinę. Przytacza on liczne przypadki umierających dzieci, które zaczęły mieć wizje świata pozagrobowego w ostatnich dniach ich życia. Opisywały one cudowne kolory, piękne miejsca i zmarłych członków rodziny, o których istnieniu czasami nie mieli pojęcia.
To nie są halucynacje
Dr Osis na początku swoich badań postawił hipotezę, że wyżej opisane doświadczenia są zwykłymi halucynacjami wywołanymi przez biochemiczne reakcje zachodzące w umierającym mózgu. Jednak później przekonał się, że doświadczenia te były tak bardzo nadzwyczajne i przekonujące, iż nie można ich wytłumaczyć fizycznym stanem pacjenta lub działaniem lekarstw, które mu podawano.
W archiwach British Society for Psychical Research znajdują się opisy wielu przypadków, w których wizyta zjawy została potwierdzona przez inne osoby, czasami przez kilka osób jednocześnie, które znajdowały się obok łóżka umierającego.
-W jednym, dobrze udokumentowanym przypadku w wizji na łożu śmierci uczestniczyła nie tylko umierająca Harriet Pearson, ale również troje jej krewnych, którzy się nią opiekowali (Journal of the Society for Psychical Research, luty 1904: 185-187)
-W innym przypadku, dotyczącym umierającego chłopca, dwie osoby, niezależnie od siebie, widziały przy łóżku dziecka jego niedawno zmarłą matkę (Archiwum Society for Psychical Research, Tom 6, str. 20).
Wizje na łożu śmierci potwierdzają i nadają większego znaczenia dowodom na istnienie życia po śmierci. Wśród tych, którzy umierają świadomie, od pięćdziesięciu do sześćdziesięciu procent ma wizję „tamtego świata”.
W swojej książce Parting Visions (1994) pediatra Melvin Morse twierdzi, że:
Wiadomo, iż krewni, którzy wiedzą o fenomenie wizji umierających spędzają więcej czasu przy ich łóżkach. Ten czynnik znacznie zmniejsza poczucie winy, jakiej doświadczają po ich śmierci.
- Wizje duchowe dają siłę umierającym pacjentom, pomagając im zdać sobie sprawę, że mają coś, czym powinni podzielić się z innymi.
-Wizje duchowe oddalają od pacjenta lęk przed śmiercią i są niezmierną pociechą dla jego rodziny.
-Mogą zapobiec poczuciu porażki doświadczanemu przez personel medyczny.
- Jeśli zwróci się na nie uwagę, mogą znacznie ograniczyć „zacięcie terapeutyczne”, często bolesne dla pacjenta. Dr Morse twierdzi, że między 30% a 60% kwoty przeznaczonej na utrzymanie amerykańskiego systemu zdrowotnego zostaje wydane w ostatnich chwilach życia pacjenta i „większa jej część jest wydawana na nieracjonalne procedury, które nie mają nic wspólnego z przedłużeniem jego życia” (Morse 1994: 136).
Carla Wills-Brandon, lekarz psycholog, doradca i autorka sześciu opublikowanych książek, zainteresowała się wizjami na łożu śmierci, kiedy jej syn miał sześć lat. Odwiedziła go pozaziemska istota, która oświadczyła mu, że przybyła, aby zabrać dziadka, oraz zapewniła, iż „dziadziusiowi” będzie dobrze. W swojej książce One Last Hug Before I Go: The Mystery and Meaning of Death Bed Visions. Wills-Brandon nie tylko analizuje osiągnięcia Barretta i Osis, ale również poddaje badaniu liczne współczesne doświadczenia.
Jej wnioski są następujące:
- nauka nie potrafi wyjaśnić natury tych zjawisk
-wizje na łożu śmierci zawsze miały miejsce
- doświadczenia te wskazują na życie po śmierci, oraz
-możemy się z nich wiele nauczyć
Źródło: <a href="http://www.nautilus.org.pl/" target="_blank">http://www.nautilus.org.pl/</a>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zagubiona
Rada Mędrców
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:56, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie wierzę w żadne wizje. Jak dla mnie może mieć na to wpływ faktycznie nasz mozg, zapadamy w sen i w tych ostatnich chwilach snimy na jawie. Ja do tej pory nie jestem pewna czy kilka zdarzen na prawde miało miejsce, czy tylko mi się śnily. Ale to tylko moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:14, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Tak też tłumaczy to wielu badaczy, jednak pewności chyba nigdy nie będziemy mieć...Póki nie umrzemy "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jugo_Patii
Wędrowiec
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OzW
|
Wysłany: Nie 16:36, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Śmierć kliniczna.. Dużo się o niej mówi i spekuluje, jednak myślę, że wizje, które się wtedy widzi.. Są prawdziwe. Zagubiona, to co napisałaś również może być prawdą. Mózg ludzki jest najbardziej tajemniczy w ludzkim ciele. W sumie opowiadam się po obydwu stronach barykady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|