|
www.mojefantasy.fora.pl Forum Fantasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zagubiona
Rada Mędrców
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:11, 03 Maj 2008 Temat postu: Trójkąt Bermudzki |
|
|
"Trójkat Bermudzki, zwany inaczej Diabelskim, jest wyimaginowanym obszarem w poblizu poludniowo-wschodnich wybrzezy USA. Znany jest on z wielkiej liczby nie wyjasnionych katastrof statków, lodzi i samolotów. Wierzcholki trójkata stanowia - jak sie powszechnie przyjmuje - Bermudy, Miami na Florydzie i San Juan na Puerto Rico." Straz Ochrony Wybrzeza Od zarania dziejów o obszarze tym kraza niesamowite historie. Poczatkowo zaginiecia statków kursujacych po tym akwenie przypisywane byly potworom morskim, bogom (zabarwienie wód oraz "swiecenie" spowodowane jest obecnoscia fosforyzujacych ryb i mieczaków), które rzekomo zamieszkiwaly to miejsce. Obecnie powoli zanikly mity o potworach i bogach, a glówna wina obarczono NOL-e (NOL - Nie zidentyfikowany Obiekt Latajacy, inaczej UFO), obce cywilizacje oraz tajemnicze sily zwiazane z domniemanym polozeniem w tym rejonie Atlantydy. Na ten temat mozemy znalezc wiele publikacji (ksiazkowych, jak i w Internecie), starajacych sie w miare wiarygodnie wyjasnic te zjawiska. Juz w dzienniku pokladowym wielkiego odkrywcy Krzysztofa Kolumba mozemy natknac sie na wzmianke o niezwyklych zjawiskach zachodzacych na tym terenie. Pod data 15 wrzesnia 1492 r. widnieje wpis dokladnie opisujacy zjawisko, podczas którego kula ognia przeleciala poziomo przez niebo (obok statku) i z hukiem zaglebila sie w morzu. Kompasy na statku wariowaly. Pierwsza wiesc o niezwyklych wypadkach na tym akwenie pochodzi jeszcze z 1840 r. Amerykanski okret patrolowy natknal sie na francuski trójmasztowy statek handlowy "Rosalie". Okret nie odpowiadal na próbe nawiazania lacznosci, zostal dogoniony, a amerykanscy marynarze weszli na poklad. Okazalo sie, ze byli jedynymi ludzmi na pokladzie (nie wliczajac zywego kanarka). Nie bylo sladów walki, a cenny ladunek zostal nie naruszony, co swiadczylo, ze statek nie padl ofiara pirackiego napadu. Potem wielokrotnie spotykano sie z pustymi statkami, dryfujacymi po tym akwenie. Polskie jednostki plywajace w tym regionie równiez zaobserwowaly niezwykle zjawiska. Zarówno J. Pankiewicz na jachcie "Hetman", jak i Z. Szczepaniak, byli naocznymi swiadkami dziwnego zajscia. Wokól obu jachtów nagle pojawily sie czarne, ogromne chmury, które - mimo bezwietrznej pogody - przesunely sie w kierunku jednostek. Z chmury wynurzyla sie "zlota kula", która zapalila sie momentalnie i wybuchla bezglosnie. Potem nastapila seria podobnych blysków i wybuchów. Chmura znikla po ok. 15 minutach. Podobne zdarzenia zostaly opisane w dzienniku pokladowym statku "The Sea Venture" pod dowództwem kpt. G. Somers (1609r.)
TAJEMNICA LOTU NR 19
Do jeszcze dziwniejszego zdarzenia doszlo 5 grudnia 1945 r. O godzinie 14:00 eskadra pieciu bombowców typu Grumman TBM-3 "Avenger", nalezacych do marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych, wystartowala z lotniska Fort Lauderdale na Florydzie. Byl to lot cwiczebny, polaczony z patrolowaniem terenu. Samoloty byly zaopatrzone w paliwo wystarczajace na przelot ponad 1500 km. Warunki atmosferyczne tego dnia byly dobre. O godzinie 15:15 dotarla do bazy pierwsza dziwna wiadomosc. Dowodzacy eskadra porucznik Taylor powiadomil lotnisko, ze prawdopodobnie piloci zboczyli z kursu i nie widza stalego ladu. Po tym komunikacie na 45 minut zostala zerwana lacznosc. O godz. 16.00 z nieznanych przyczyn Taylor oddal dowództwo nad eskadra kap. Stiversowi. Meldunek radiowy, jaki dotarl do bazy, nie byl optymistyczny, eskadra zgubila sie i prawdopodobnie krazyla nad wodami Zatoki Meksykanskiej. Z komunikatu wynikalo takze, ze paliwo jest na wyczerpaniu, a kazdy samolot dysponuje innymi odczytami z instrumentów pokladowych. Ostatni komunikat to desperacki krzyk, oznajmiajacy, ze samoloty wkraczaja w obszar "bialej wody" - i byl to ich koniec. Po tej wiadomosci nie udalo sie przywrócil lacznosci z eskadra. Tymczasem na ziemi ogloszono alarm. Z misja ratownicza pierwszy ruszyl wodnoplatowiec typu Martin Mariner PBM, zaopatrzony w specjalne instrumenty i urzadzenia, majace pomóc lotnikom zmuszonym do wodowania. Ekipa skladajaca sie z dwunastu osób, podobnie jak eskadra, przepadla bez sladu. W ciagu kilku godzin na terenie tym zaginelo 6 samolotów z 27 osobami na pokladzie. By ich odnalezc, rozpoczeto najwieksze w dziejach marynarki USA poszukiwania morskie i lotnicze. W operacji uczestniczylo 277 samolotów, 4 niszczyciele marynarki, kilka okretów podwodnych, 18 jednostek Strazy Przybrzeznej, specjalne statki ratownicze oraz setki prywatnych lodzi i jachtów. Do poszukiwan przylaczyly sie równiez jednostki marynarki brytyjskiej i samoloty RAF-u. Przeszukano obszar ok. 600 tys. km kwadratowych, nie znajdujac nic poza cwiczebna tarcza strzelecka. Okolo godziny 19:00 lotnisko w Opa-Locka pod Miami odebralo slaby sygnal radiowy "FT... FT...", który stanowil czesc sygnalu wywolawczego zaginionej eskadry (FT-74).
ANOMALIA CZASOWE
Do najdziwniejszego przypadku doszlo latem 1972 r. Samolot pasazerski rejsu National Airlines 727 (przelatujacy nad terenem trójkata) mial ladowac na lotnisku w Miami. Kilka kilometrów przed lotniskiem samolot zniknal z ekranu radarów lotniska oraz zerwal lacznosc radiowa. W eterze panowala 10-minutowa cisza, podczas której ogloszono alarm. Jednak zanim maszyny ratunkowe zdazyly poderwac sie do akcji poszukiwawczej, samolot pojawil sie ponownie i bezawaryjnie wyladowal na lotnisku. Przeprowadzono kontrole wszystkich systemów, ale nie wykazala ona uszkodzen w zadnym z mechanizmów. Jedynie zegarki dzialaly niepoprawnie - póznily sie o 10 minut, czyli pokazywaly czas, kiedy samolot byl niewidoczny na radarze. Podobne historie rozgrywaly sie w rejonie lotniczej bazy Guam, gdzie czas ulega przyspieszeniu. Samoloty, startujace z bazy, powracaja ze znacznym wyprzedzeniem czasowym, jakby osiagaly wieksze predkosci niz w rzeczywistosci.
CO MÓWI NAUKA?
Nauka stara sie wyjasnic niektóre z zaistnialych zjawisk. Wyniki badan najdluzszych fal radiowych (za pomoca satelitów) wykazaly pojawianie sie tzw. superpiorunów. Zwykle wyladowanie, jakie mozemy zaobserwowac w atmosferze, osiaga maksymalnie ok. 100 mld W. Superpiorun to energia rzedu 10 trylionów watów (wystepowanie tych zjawisk jest niezmiernie rzadkie, badania przeprowadzone w okresie 40 miesiecy wykazaly tylko 17 przypadków takich wyladowan). Taka energia, trafiajac w wode obok statku, moglaby z latwoscia ja zagotowac, przyczyniajac sie do powstania gwaltownej mgly lub wlasnie zjawiska "bialej wody". Uderzenie pioruna w statek blyskawicznie poslaloby go na dno. Pracownicy Cap Kennedy, zatrudnieniu przy urzadzeniach startowych kosmodromu NASA, raz po raz rejestruja silne sygnaly elektroniczne, których epicentrum znajduje sie na terenie Trójkata Bermudzkiego. Sygnal taki moze byc echem superpioruna. Rozwazano takze inne hipotezy: podwodne wulkany, "antytraby" powietrzne, trzesienia ziemi, gwaltowne prady wodne. Przeprowadzono szczególowe badania naukowe oraz ekspedycje organizowane przez wojsko, które mialy rozwiklac te zagadke. Rezultaty byly nad wyraz mierne. Badania zostaly przeprowadzone pod nastepujacymi kryptonimami: POLIGON-70 + MODE-1 czyli POLIMODE, ARRAYS, TROPEX, MUSSON - 77, MONEX -79, ESE.
NIE TYLKO AMERYKANIE
Trójkat Bermudzki nie jest jedynym obszarem, gdzie znikaja w tajemniczy sposób statki i samoloty. Po przeciwnej stronie Ziemi, u wybrzezy Japonii, znajduje sie rejon zwany Diabelskim Morzem. Czestotliwosc wystepowania niezwyklych wypadków w obu tych miejscach jest mniej wiecej taka sama. Na Diabelskim Morzu zaobserwowano równiez ogromne kopuly wodne, podobne do tych, które wystepuja na terenie Trójkata Bermudzkiego. Na obszarze obejmujacym ten teren zanotowano zaginiecie najwiekszego statku (dlugosc kadluba - 314 m, szerokosc - 50 m, nosnosc 224 tys. DWT - dla lepszego zobrazowania wielkosci, mozna powiedziec, ze na jego pokladzie mozna by swobodnie umiescic trzy stadiony olimpijskie) rudotankowca "Berge Istra", przewozacego transport ropy naftowej i rudy zelaza z portu Tubarao (Brazylia) do Kimitsu (Japonia). Statek byl wyposazony w urzadzenie uniemozliwiajace zatopienie. Rejs przebiegal bezproblemowo az do dnia 31 grudnia 1975 r., gdy stracono lacznosc radiowa z jednostka. Po kilku dniach poszukiwan, z wody wylowiono dwóch rozbitków. Nie znaleziono plam oleju, czesci, ropy i rudy, które powinny wyplynac po rozbiciu tak ogromnego statku. Relacje opisujace "katastrofe" przedstawili rozbitkowie (obsluga statku). Stwierdzili, ze przed wybuchem uslyszeli metaliczny loskot i dostrzegli dziwne swiatla. Pózniej nastapil wybuch, który zrzucil ich ze statku do wody. Po wyplynieciu na powierzchnie (ok. 10 s - wedlug zeznan), oczom rozbitków ukazalo sie spokojne morze, bez sladu jakiejkolwiek katastrofy. To tylko niektóre przyklady nie wyjasnionych zjawisk. Godzinami mozna wymieniac zdarzenia, które mialy miejsce na tych obszarach. Te i inne dziwne zjawiska nie zostaly dotad wyjasnione w logiczny lub naukowy sposób. Do dnia dzisiejszego jestesmy swiadkami nie wyjasnionych znikniec jednostek powietrznych i nawodnych, zalóg, zatoniec czy innych anomalii.
<a href="http://niewyjasnione-zjawiska.w.interia.pl/25.html" target="_blank">http://niewyjasnione-zjawiska.w.interia.pl/25.html</a>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:33, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Sądzę że nigdy nie uda sie do konca rozwiązać zagadek związanych ani z Diabelskim Morzem ani Trójkątem Bermudzkim. Nie znam sie na prwach fizyki, ale być moze występują tam jakieś załamania czasoprzestrzenne czy grawitacyjne...
Innymi dziwnymi miejscami gdzie wystepuja anomalie są:
"font-weight: bold">Wir oregoński </span>
Kiedy znajdziesz się w tym miejscu, masz wrażenie, że przyroda zwariowała. Zwierzęta instynktownie trzymają się z dala od tego miejsca. Nawet drzewa sprawiają wrażenie, jakby uległy wpływom siły, spod której nie mogą się wyzwolić. Ich gałęzie rosna w dól, a pnie pochylają się w kierunku magnetycznej pólnocy, chociaż nieopodal inne drzewa rosną prosto do góry.
To miejsce zwane jest Wirem Oregońskim. Leży nad brzegiem potoku Sardine, około 50km od Grant’s Pass w stanie Oregon. Wir ma w przybliżeniu 50 metrów średnicy. Mam mniej więcej kształt kulisty. Wewnątrz kręgu stoi stara, opuszczona stacja pomiarowa. Szopa jest skrzywiona, ale trudno powiedzieć, czy to z powodu przyciągania, czy też za sprawą pagórka na którym stoi. Kiedy wchodzi się do jej środka czuje się potężne przyciąganie z dołu, jakby grawitacja nagle wzrosła. Mimowonie ludzie pochylają się pod kątem około dziesięciu stopni w kierunku kręgu. Wielu naukowców prowadzi eksperymenty w wirze, próbując rozwiązać jego zagadkę. Stalowa kula o wadze 14 kg powieszona na łańcuchu spuszczonym ze stropu stodoły wisi pod kątem, podważając prawo grawitacji. Nawet dym z papierosów zachowuje się inaczej. Wypuszczony w szopie wiruje coraz prędzej aż zupełnie znika. Gdy na pochyłej desce stawia się pusty słoik, zaczyna on sam „wędrować” pod górę. Według indian miejsce to jest przeklęte.
<a href="http://paranormalx.wordpress.com/2007/07/10/wir-oregonski-najdziwniejsze-miejsce-na-ziemi/" target="_blank">http://paranormalx.wordpress.com/2007/07/10/wir-oregonski-najdziwniejsze-miejsce-na-ziemi/</a>
"font-weight: bold">Nowohoperska strefa anormalna</span>
Już od ponad piętnastu lat nad zagadnieniem pojawiania się zagadkowych postaci na zdjęciach pracuje rosyjski badacz Henryk Siłanow. Historia zaczęła się na terenie Nowohoperskiej strefy anomalnej we wschodniej części rejonu Woroneskiego. Lotnicy przelatujący nad tą strefą masowo zgłaszali występowanie dziwnych zjawisk. Samolotom bardzo często towarzyszyły nieznane obiekty latające, które zachowywały się w niepokojący sposób – potrafiły lecieć dokładnie po trajektorii lotu samolotu, powtarzając jego wszystkie manewry. Przeszkadzały też podczas podchodzenia do lądowania. Piloci zwrócili się o pomoc do Henryka Siłanowa - geofizyka, mającego ogromne doświadczenie w dziedzinie fotografii technicznej. Od tamtej pory, co roku Siłanow przyjeżdżał w tamten rejon i starał się rozwiązać zagadkę tajemniczych wydarzeń.
Przede wszystkim ustalił, że pod terytorium przebiega uskok geologiczny, który być może przyciąga niezidentyfikowane obiekty. Teoria ta jest zbieżna z ustaleniami badaczy angielskich, którzy również zwrócili uwagę na związek pomiędzy występowaniem uskoków geologicznych a masowym pojawianiem się świetlistych kul, a także zjaw i duchów.
Praca badawcza polegała między innymi na wykonywaniu zdjęć. Na fotografiach pojawiały się przedmioty, których nie było w momencie robienia zdjęć. Co dziwniejsze, zdarzało się także, że ogromny, charakterystyczny obiekt znajdujący się na celowniku aparatu… na zdjęciu w ogóle się nie pojawiał. Te efekty sprowokowały geofizyka do podjęcia prób niekonwencjonalnego wykorzystania sprzętu. W tym celu postanowił rozszerzyć możliwości aparatu o rejestrację pasma ultrafioletowego.
Pierwsze zdjęcia z zainstalowaną nową optyką zostały wykonane w obozie badaczy. Jedna z uczestniczek wyprawy schyliła się do namiotu i zaczęła go rozkładać i zwijać w rulon. Siłanow przygotował aparat, nastawił ostrość, ale nie zdążył zrobić zdjęcia. Nacisnął spust migawki w momencie gdy dziewczyna skończyła swoją pracę i odeszła. Jakie było zdziwienie badacza, gdy na wywołanym zdjęciu… uchwycony został moment składania namiotu.
Innym razem, w kadrze pojawiła się postać żołnierza w hełmie i z karabinem przewieszonym przez ramię. Na podstawie tejże fotografii historycy zidentyfikowali żołnierza jako Czecha. Na terenach podworoneskich, w czasie II wojny światowej stacjonował korpus czechosłowacki organizowany przez Ludwika Swobodę. Siłanow i pomagający mu studenci dokładnie co pół godziny robili zdjęcia tego miejsca. Fantom żołnierza był widoczny ponad trzy godziny.
Później wykonano kolejne niewyjaśnione zdjęcie: wiejski drewniany stół, składane krzesła, wypoczywający ludzie. Wszystko zamoczone „po pas” w wodzie. A tak naprawdę, Siłanow robił zdjęcie brzegu rzeki. Żadnych turystów w tym momencie tam nie było. Jednakże kilka lat wcześniej brzeg rzeki znajdował się nieco bliżej, a w miejscu obecnego nurtu była plaża, na której tradycyjnie wypoczywali moskwiczanie.
W trakcie swych wieloletnich badań Siłanow doszedł do wniosku, że efekty pojawiają się ze zwiększoną mocą w momencie wzmożonej aktywności Słońca.
Jeśli będziemy w stanie zapanować i kierować czynnikiem czasu przy wykonywaniu fotografii – otworzą się przed nami nowe, fantastyczne perspektywy.
<a href="http://www.nautilus.org.pl/?i=363" target="_blank">http://www.nautilus.org.pl/?i=363</a>
Ale jak wytlumaczyć zjawiska wystepujace w tych wszystkich miejscach "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/dunno.gif" alt=":hamster_dunno:" border="0" /> nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Etain dnia Sob 21:34, 03 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zagubiona
Rada Mędrców
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:01, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Do tej pory myślałam, że wszystko da się logicznie wytłumaczyć, Ale odkąd powstał ten dział i zaczęłam się zagłębiac w tematykę zjawisk paranormalnych i niewyjaśnionych moja wiara w naukę troszkę się zachwiała. Ale być może jeszcze po prostu wszystkich praw fizyki nie poznaliśmy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:13, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No ja "siedzę" w tym od kilkunastu juzlat ( "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/exclaim.gif" alt="Exclamation" border="0" /> "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/exclaim.gif" alt="Exclamation" border="0" /> "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/exclaim.gif" alt="Exclamation" border="0" /> ) a wciaż tematyka ta mnie zadziwia i na niewiele z tematów o których czytałam udało sie znaleźć odpowiedzi komukolwiek....Więc skoro innym sie nei udało, to chyab nic w tym złego że nam nie....Choć może nam uda sie ustalić pare ciekawych teorii "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/Hmmm.gif" alt=":hamster_hmmm:" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|