|
www.mojefantasy.fora.pl Forum Fantasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:48, 05 Mar 2008 Temat postu: H.P. Lovecraft |
|
|
Postacią pisaarza zainteresowałam się po zagraniu w dwie gry paragrafowe: "Tajemnica Innsmouth" i "Sąsiedzi Lonesbury" (do obudwu macie linki podane w temacie o grach paragrafowych w dziale Gry RPG "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Mam także pożyczony fillm "Necronomicon" od kuzynki wieć zapowiada sie ciekawy senasik....Hmm....Może dziś wieczorem ? "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/Hmmm.gif" alt=":hamster_hmmm:" border="0" />
Osoibiście przymierzam sie do poczytania troche twórczości tego autora "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_cool2.gif" alt="Cool" border="0" /> A oto przed wami krótkie bio:
*************************************************************************************
Howard Phillips Lovecraft urodził się 20 sierpnia 1890 roku w swym rodzinnym domu przy Angell Street w Providence. Od najmłodszych lat wykazywał nieprzeciętne zdolności. W wieku lat dwóch recytował poezje, w wieku trzech płynnie czytał, a pisał w szóstym roku życia. Jako dziecko wykazywał wielkie zainteresowanie mitologią i starymi legendami. Fascynacja Arabią zaowocowała przydomkiem, który nadał sobie w wieku pięciu lat - Abdul Alhazred, a który potem pojawiał się w jego twórczości wielokrotnie jako imię autora przerażającego "Necronomicomu". Natomiast zainteresowanie antyczną Grecją pchnęło go ku pierwszym próbom poetyckim ("The Poem of Ulysses" z 1987 roku jest najwcześniejszym ocalałym fragmentem jego twórczości). W tym samym czasie młody Howard zapoznał się, za pośrednictwem swego dziadka, z weird fiction, która, jak się później okazało, stała się głównym polem jego twórczości.
19 czerwca 1898 roku zmarł ojciec Lovecrafta, a On sam przeszedł pod kuratelę swojego dziadka (dość bogatego właściciela fabryki), a wychowaniem zajęła się matka i dwie podstarzałe ciotki. Sześć lat później zmarł również jego dziadek, co wpędziło rodzinę w poważne finansowe kłopoty.
Młody Lovecraft zainteresował się naukami przyrodniczymi, głównie chemią i astronomią. Zaowocowało to tworzeniem własnych amatorskich periodyków, jak również publikacjami w lokalnej prasie. Niestety w 1908 roku HPL przerwał edukację z powodu złego stanu zdrowia. To, oraz fakt, że nie został przyjęty na Brown University, było źródłem kompleksów. Wyraz tego dawał niejednokrotnie w listach do przyjaciół. Z powodu owych zdarzeń Lovecraft, prócz astronomicznych obserwacji i pisania wierszy, nie robił praktycznie nic wartościowego.
Dopiero w 1913 roku zaangażował się w dyskusje na łamach któregoś z pulp magazines, a w konsekwencji zaczął działać w towarzystwach pisarzy-amatorów. Jak sam pisał: "W 1914, kiedy to amatorstwo jako pierwsze podało mi życzliwą dłoń, bliski byłem stanu wegetacji, w jakim znajdować się może jakiekolwiek zwierzę." Odnalazł pole, w którym mógł spełnić się jako twórca. Mimo, że wciąż skupiał się na poezji , to z tego okresu pochodzą takie utwory jak "Grobowiec" czy "Dagon". Odnowił kontakty i prowadził liczną korespondencję, która później stała się pokaźną częścią spuścizny.
Kolejnym wstrząsem była śmierć jego matki 24 maja 1921 roku. Tym razem jednak pisarz szybko pozbierał się po stracie ukochanej osoby. Niedługo potem spotkał Sonię Haft Greene - rosyjską żydówkę - która stała się najważniejszą osobą jego życia na kilka następnych lat. Przeprowadził się (ku niezadowoleniu swoich ciotek) do Nowego Jorku. Niestety problemy zaczęły się prawie natychmiast po przyjeździe. Sklep, który prowadziła żona, zbankrutował, co doprowadziło ją do nerwowego załamania i zmusiło do pobytu w sanatorium w New Jersey. Lovecraft odrzucił intratną ofertę redagowania magazynu Weird Tales. W 1923 roku Sonia podjęła nową prace w Cleveland, a pisarz zmuszony został do przeprowadzki w nieciekawą część Brooklynu zwaną Red Hook.
Twórczość z jego ostatnich lat była wyjątkowo skomplikowana i ciężko było mu ją gdziekolwiek sprzedać. Na domiar złego pisarza zupełnie przybiła wiadomość o samobójczej śmierci bliskiego przyjaciela - Roberta E. Howarda w 1936. Stan zdrowia Lovecrafta uległ znacznemu pogorszeniu. Ból powodowany przez raka jelit stawał się nie do zniesienia. Ostatecznie 10 marca 1937 przewieziony został do szpitala, gdzie zmarł pięć dni później. Pogrzeb odbył się 18 marca na Swan Point Cementary.
Pamięć o pisarzu przetrwała głównie, dzięki jego oddanym przyjaciołom i korespondentom. August Derleth i Donald Wandrei założyli wydawnictwo Arkham House. Choć za życia HPL nie doczekał się żadnej publikacji książki swego autorstwa, to po śmierci wydawany jest na całym świecie, tłumaczony na dziesiątki języków. Jest natchnieniem pisarzy, filmowców, twórców gier komputerowych, fabularnych i innych. Niedoceniany za życia po śmierci znalazł niszę, w której realizować mogą się jego wizje.
************************************************************************************
Źródło: <a href="http://lovecraft.ovh.org/hp_biografia.html" target="_blank">http://lovecraft.ovh.org/hp_biografia.html</a>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:52, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"font-weight: bold">Mitologia Cthulu</span>
Strach! Są jednak twórcy, którzy wywołują go do dziś, a jednym z nich jest pisarz sprzed pół wieku: Howard Phillips Lovecraft. Nie sądzę, żeby jego twórczość była ponadczasowa, ale na pewno długowieczna. Potrafi on stykać czytelników z niezwykłymi, mrocznymi mocami czy też potworami; robi to stopniowo, w sposób subtelny. Napięcie narasta w miarę odkrywania określonych aspektów jestestwa owych mrocznych potęg... Ważne, że tłem dla jego utworów jest pewna mitologia. Mitologia CthuIhu. Nie nadał jej może wyraźnych kształtów, nie przeprowadził genezy, nie opisał powstania wszechświata ani walki o niego, nie uczynił tego co w wielu mitologiach jest podstawą, fundamentem. Prawdą jest, że owa mitologia nie zawsze trzyma się kupy, ale przecież nie tworzył jej setki lat, nie miał możliwości korygowania jej pod wpływem całych pokoleń innych ludzi. Tak, na przykład, było z mitologią grecką, tworzoną wieki, notabene przez bardzo wiele osób, niemalże z różnych epok. Mimo tego świat, który wykreował jest, na swój sposób, fascynujący. Jest to świat mroczny, tajemniczy i w zasadzie nieskończony. Świat między innymi, a może przede wszystkim. Bogów.
W mitologii Cthulhu nie ma wyraźnie zarysowanej hierarchii, choć wiadomo, że najważniejsi są Bogowie Zewnętrzni, w szczególności Azathoth - ich władca, zwany Bestią Nuklearnego Chaosu. Istnieje on od początku wszechświata, żyje poza normalną czasoprzestrzenią w samym Centrum Nieskończoności. Tam jego amorficzne ciało wije się bezustannie, w otoczeniu innych Bogów, w rytm dźwięku wydobywającego się z niesamowitego fletu. Azathoth jest potężny, aczkolwiek ślepy i głupi, przez to nieobliczalny. Człowiek o zdrowych zmysłach nie będzie się starał nawet wymówić jego imienia, a co dopiero przywołać. Zdarza się jednak niektórym zrobić to przez przypadek, w rezultacie, nieświadomie, powodują nieszczęście i grozę.
Innym, prawie równie potężnym Bogiem Zewnętrznym jest Yog-Sothoth. Jego potęga nie polega na sile, w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale na wiedzy i co za tym idzie - władzy. Yog-Sothoth czyli Jedność we Wszechrzeczy i Wszechrzecz w Jedności właściwie egzystuje na wszystkich płaszczyznach, jest zawsze i wszędzie, przebywa pomiędzy wymiarami, dysponuje wiedzą o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, wie co było, co jest i co będzie. Przede wszystkim zaś jest Bramą i Kluczem. Zdarza się, że do nas dociera poprzez rytuały i zaklęcia.
Trzecim ważnym Bogiem jest kapryśny Nyarlathotep, w pewnym sensie prawa ręka Azathotha. Jest on Wielkim Posłańcem i duszą wszystkich Bogów, a zarazem jedynym z tych trzech, którego można spotkać w ludzkiej postaci. Nyarlathotep, jak gdyby, lubuje się w szpiegowaniu.Jest straszny i groźny; w sumie kontakt z nim kończy się na ogół dla człowieka śmiercią bądź czymś jeszcze gorszym...
Oczywiście nie wszyscy Bogowie Zewnętrzni żyją ze sobą w zgodzie. Dla przykładu Nodens - Pan Wielkiej Otchłani, występujący często pod postacią starca, pomaga ludziom ściganym przez Nyarlathotepa czy też przedstawicieli Wielkich Przedwiecznych. Nodens, widywany na rydwanie utworzonym z ogromnej, morskiej muszli, znany jest z tego że nie atakuje nigdy fizycznie swoich wrogów i dla ludzi jest niemal „przyjacielski". Również w miarę neutralnymi Bogami Zewnętrznymi są: Bast - Bogini Kotów, uosobienie sympatii, zamiłowania Lovecrafta do tych zwierzaczków, które, swoją drogą, było niemal tak wielkie jak Thomasa Eliota (ten to na pewno miał, w tym względzie, bzika), oraz Hypnos - Pan Snów. Mypnos ukazuje się jako młody, przystojny mężczyzna o kręconych włosach i uśmiechniętym obliczu. W rzeczywistości jednak jego wygląd jest przerażający, jak „najgorsza ze zmór nocnych". Jego natura związana jest ze snem; z granicą pomiędzy Światem Przebudzenia, a Krainą Snów. Ci, którzy śnią, podróżują właśnie przez jego dominium.
U Lovecrafta Bogowie są podzieleni właściwie na dwie grupy: Bogów Zewnętrznych, o których wspomniałem wyżej i Wielkich Przedwiecznych, takich jak Cthulhu, od którego imienia nazwę wzięła mitologia. Wielcy Przed-wieczni żyli na Ziemi przed wiekami, zanim jeszcze pojawili się ludzie. Zdążyli zetknąć się z tajemniczą Starą Rasą i stoczyć z nimi wojnę o władzę nad planetą. Teraz w większości są martwi i spoczywają głęboko pod dnem oceanu, w R'lyeh - wielkim mieście Cyklopów. Można ich jednak ożywić i według legendy nadejdzie czas, kiedy gwiazdy osiągną „właściwą pozycję w cyklu wieczności". Wtedy R'lyeh wynurzy się, a Bogowie przebudzą. „Człowiek rządzi teraz tam, gdzie niegdyś rządziły One; wkrótce One będą rządzić tam, gdzie rządzi teraz człowiek".
Wielcy Przedwieczni nie mają ciała ani krwi, chociaż posiadają kształt. Są zbudowani z czegoś innego niż materia. Lovecraft uparcie nadawał im wygląd ośmiornicopodobnych, jaszczuropodobnych, rybiopodobnych, ropuchopodobnych istot albo też wszystkich na raz. nie inaczej jest z najsłynniejszym i najpotężniejszym z nich, z Cthulhu. Ma on, co prawda, pewne antropoidalne kształty, ale one raczej tylko podkreślają obcość całej reszty. Cthulhu ma głowę ośmiornicy, skrzydła nietoperza, ciało pokryte łuskami i niesamowite szpony, wszędzie gdzie dało się je wcisnąć. Poza tym jest ogromnych rozmiarów. Bóg ten ma moc porozumiewania się z ludźmi za pomocą snu, a raczej koszmaru. Posiada wiele sług wśród Służebnych Ras i ludzi. Tak jak i pozostali, jest martwy tylko w pewnym sensie. Raczej należałoby powiedzieć, że jest uśpiony. Jego kult na Ziemi jest dość nieźle zorganizowany i rozsiany po całym świecie. Główne uroczystości przypadają w przeddzień l maja i Wszystkich Świętych, czyli 30 IV i 31 X. Wtedy to wyznawcy podtrzymują kult ohydnymi obrzędami, które na ogół kończą się złożeniem ofiary z ludzi.
Innym znanym Wielkim Przedwiecznym jest Tsathog-gua. Przybył z czarnego, pozbawionego światła N’kal i wygląda jak skrzyżowanie ropuchy z niedźwiedziem. Wbrew posturze należy do łagodniejszych, leniwszych Bogów. Jednak w przeciwieństwie do takiego autentycznie groźnego Ghatanothoi ma bardzo wielu wyznawców. Z tej grupy wypadałoby jeszcze wymienić Hastura, jednego z potężniejszych Wielkich i Yiga - Ojca Węży. Większość z nich ma sługi w postaci przedstawicieli Służebnych Ras. Na przykład Cthulhu służy, między innymi, rzadko spotykana para: Dagon i Hydra, która należy do Istot z Głębin, z tym że i Dagon, i Hydra są nieco przerośnięci i obecnie mają już jakieś miliony lat. Zwykłe Stwory Głębinowe wyglądają podobnie, ale są, rzecz jasna, mniejsze. Gromadzą się na ceremoniach ku czci Cthulhu i co bardzo ważne, mogą w jakiś sposób krzyżować się z ludźmi. Takie hybrydy zamieszkują, na ogół, przybrzeżne wioski i na początku wyglądają jak istoty ludzkie. Z biegiem czasu dokonuje się jednak przemiana, która uwieńczona jest wyprawą takiego delikwenta w głębiny... do domu. Istota z Głębin, jeżeli się jej nie zabije, jest nieśmiertelna.
Ostatnią grupą występującą w mitologii Cthulhu są tak zwane Rasy Niezależne i tutaj bodaj największą rolę odgrywają bądź odgrywały niejakie Mi-Go. Pojawili się najpierw na Shaggai, następnie na Yuggoth - dziewiątej planecie naszego układu słonecznego (czyli wypada na Pluton). Zbudowali tam potężne miasta z czerwonego kamienia. Był to świat tarasowato wzniesionych wież, czarnych, smolistych rzek i grzybiastych ogrodów. W skrócie Mi-Go wygląda jak wielki krab ze sterczącymi, mięsistymi mackami. Na grzbiecie posiada ogromne skrzydła, a w kolorze jest różowawy. Rasa ta jest całkiem nieźle zaawansowana technicznie, jeżeli można to tak nazwać. W przestrzeni kosmicznej, wprawdzie, poruszają się za pomocą swych mocnych skrzydeł, a nie wahadłowców, ale dobrym przykładem na to, że jakąś tam technikę posiadają, jest tzw. Błyszczący Trapezohedron, czyli Okno Wszystkich Czasów i Przestrzeni, dzięki któremu można oglądać wszystkie światy. Prawda, że jak gdyby wchodzi nieco w kompetencje Yog-Sothotha? Mi-Go to straszliwe stwory zamieszkujące obecnie również ośnieżone szczyty Himalajów, przez co często identyfikowane są z Yeti.
Do Ras Niezależnych zaliczają się także Shoggothy, pozostałość Starej Rasy w tym sensie, że przez nią Shoggothy zostały stworzone. Prawdopodobnie Starych Istot ma coś wspólnego również z pojawieniem się ludzi. W każdym razie Shoggothy nie mogą nie wyglądać strasznie. Mają ogromne cielska, wyglądające jak oblepiona śluzem czarna kiełbasa z wielkim, szczodrze uzębionym pyskiem. Ciekawostką jest to, że niektóre gatunki charakteryzują się sprytem i inteligencją. W mitologii Cthulhu istnieją pewne niedopowiedziane wątki, jak ten dotyczący Starych Istot. Sam Cthulhu jest podobno ich kuzynem i to od nich w przyszłości może oczekiwać pomocy.
Dawne Istoty istnieją pomiędzy znanymi nam przestrzeniami i są bezwymiarowe i niewidzialne. Nie mogą przybrać ciała bez ludzkiej krwi... Jest jeszcze kwestia Araba Abdula Alhazreda. Poznał on wszystkie tajemnice Bogów i pewnie od tego oszalał. Zdołał je jednak spisać w księdze zatytułowanej „Necronomicon".
Choć Lovecraft w swojej mitologii jest niekonsekwentny, nie przeszkodziło mu to zostać jednym z najbardziej popularnych pisarzy powieści grozy. W Stanach Zjednoczonych do dziś istnieją całe kluby zrzeszające miłośników jego twórczości; jakiś czas temu pojawiła się gra fabularna „Zew Cthulhu" z realiami zaczerpniętymi prosto z owej mitologii. Lovercraftowski świat rozbudowuje się również do dziś, czego przykładem są powieści Lumleya i Mastertona, ale najważniejszy w tym względzie okres nastąpił jeszcze za życia Lovecrafta. Wtedy to korespondencyjnie zainicjował on kontakty z wieloma innymi pisarzami. Z biegiem czasu zaprzyjaźnił się z takimi autorami jak Robert Bloch, Henry Kuttner, C.L. Moore czy Clark Ashton Smith. Zaowocowało to napisaniem przez nich paru utworów osadzonych twardo w świecie Lovecrafta. Najważniejszym jednak z owych pisarzy był niejaki August Derleth. Tak bardzo zafascynował się mitologią Cthulhu, że niemal cała jego późniejsza działalność była z nią związana. Wraz z Donaldem Wandreidem założył wydawnictwo Arkham Mouse, które, można tak powiedzieć, specjalizowało się w Lovecrafcie i mitologii Cthulhu, o której coraz częściej pisali inni. W każdym razie przyczynił się Derleth do jej spopularyzowania. Do najważniejszych utworów samego Derletha zalicza się dziś: „The Dweller in Darkness", „The Lurker at the Threshold", napisany wespół z Markiem Schorerem „The Lair of the Star-Spawn" czy wreszcie napisany z Lovecraftem „The Gable Window". Wypadałoby też wspomnieć tytuły innych twórców, takie jak „The Render of the Yeils" - Cambella, „Out of the Eons" - Healda, „Ubbo-Sathla" - Smi-tha, „The Salem horror" - Kuttnera czy też opisującą Yiga -Ojca Węży „The Curse of Yig" - Bishopa. Lovecraft zostawił więc po sobie nie tylko swój dorobek, niedługo będzie czas, aby się z nim zapoznać, a ocena tej twórczości należeć będzie już do państwa. Jednak nie ulega dla mnie wątpliwości, że Howard Phillips Lovecraft pozostanie zawsze niepowtarzalny. Czym jest strach? Może właśnie jego o to zapytacie...
"color: red">Źródło: <a href="http://rlyeh.ms-net.info/index.php?str=m" target="_blank">http://rlyeh.ms-net.info/index.php?str=m</a></span>
Z racji tego, że Lovecraft dość rozbudował swoją mitologię przytoczyłam tutaj na forum tylko tekst ogólny o mitologii Cthulu. Poniżej podaję linki gdzie poczytać możecie o:
"font-weight: bold">Panteonie</span>
<a href="http://rlyeh.ms-net.info/index.php?str=6" target="_blank">http://rlyeh.ms-net.info/index.php?str=6</a>
"font-weight: bold">Bestiariusz istot świata Lovecrafta</span>
<a href="http://rlyeh.ms-net.info/index.php?str=3" target="_blank">http://rlyeh.ms-net.info/index.php?str=3</a>
"font-weight: bold">
Apocalipsie</span>
<a href="http://rlyeh.ms-net.info/index.php?str=1" target="_blank">http://rlyeh.ms-net.info/index.php?str=1</a>
Tak jak wspomniałam tekstu jest całkiem sporo więc uznałam że nie będe go tu przytaczać w całości, lecz dam powyższy tekst by nieco wprowadzić w temat....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Etain dnia Nie 20:53, 04 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hypnos
Wędrowiec
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bieszczady
|
Wysłany: Czw 22:29, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim witam wszystkich forumowiczów, a szczególnie Ciebie Etain. Mam nadzieję, że twórczość Lovecrafta wciągnie Cię tak samo jak mnie "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_happy2.gif" alt="Smile" border="0" /> Szczególnie polecam opowiadanie "Przybysz" - krótkie, ale bardzo wymowne... Szczególnie końcówka. Inne opowiadania też są dobre...
Dziękuję przy okazji za umieszczenie tu linków prowadzących do strony, którą kilka lat temu skleciłem, a którą to poświęcilem mistrzowi literatury grozy, za jakiego uważam Howarda Phillipsa Lovecrafta. Przy okazji polecam przeczytanie wszystkich zamieszczonych tam opowiadań - ja je przeczytałem niemal jednym tchem "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_happy2.gif" alt="Smile" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:42, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja rowniez witam nowego usera, jak i milosnika tworczosci Lovecrafta "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_cool2.gif" alt="Cool" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|