|
www.mojefantasy.fora.pl Forum Fantasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Śro 10:36, 11 Cze 2008 Temat postu: Przymierze |
|
|
No więc ruszamy z przygodą "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" /> Od razu zaznaczam, że z doświadczenia wiem jak bardzo ludzie lubią robić ze swoich postaci super, hiper, uber bohatera, który jednym pstryknięciem zabija świat "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_tounge.gif" alt="Razz" border="0" /> W związku z tym postanowiłem wprowadzić spore ograniczeni a w używaniu magii. Przynajmniej na razie. Mam nadzieje, że się nie obrazicie. Wszystko wyjaśniam poniżej dosyć szczegółowo, bo z doświadczenia wiem, że potem następują głupie niedomówienia "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Oto na czym przygoda będzie polegała. Jest sobie miasto o nazwie Astria. Leży ono na styku Królestw Chaosu i Ludzi (Pandenia). Pierwsze z nich przeprowadziło szturm i zajęło je. Oznacza to ni mniej ni więcej jak zagrożenie dla wszystkich czarodziejów, magów, druidów itp. itd. którzy mieszkają w ludzkim królestwie. Teraz rasy ludzi, elfów, krasnoludów i wszystkie z owego kraju są w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Nie można dopuścić do dalszej ekspansji, bo cały świat pogrąży się w chaosie... Naszym celem w trakcie przygody będzie stopniowe działanie na rzecz wyzwolenia Astrii z panowania Chaosu. Leży to w interesie nas wszystkich, bo chyba nikt nie chce, żeby ktoś zamienił nas w przebrzydłego orka...
W takiej sytuacji odnajdują się nasi bohaterowie. Napiszę pierwszy post, a potem będziemy się stopniowo odnajdywać. Jeśli ktoś nie zdążył się dołączyć do przygody to w trakcie jej trwania może przedstawić swoją postać w stosownym temacie i inteligentnie wpleść się w fabułę "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Nasi bohaterowie mają poważne ograniczenia w mocy magicznej, co wynika z bezpośredniej bliskości magii chaosu. Może się to zmienić w trakcie przygody, ale wtedy wyraźnie dam znać. Póki co:
- Nie można używać zaklęć leczniczych. Żadnych.
- Nie można używać żadnych umiejętności paranormalnych typu telekineza, telepatia itp. Tyczy się to też przywołań pupilków siłą woli.
- Nie można niczego materializować siłą woli ani czarami.
- Nie można używać zaklęć bitewnych (uśmiercających, raniących itp.)
- MOŻNA używać w walce zaklęcia oszałamiające, pętające i inne tego typu. Ale tylko takie.
- Jeśli ktoś się upiera, że jest półdemonem, półwampirem albo innym mieszańcem może się przemieniać, ale nie może korzystać ze specjalnych zdolności drugiej rasy (poza dużą siłą fizyczną czy przydatnymi częściami ciała, co naturalne).
Ekwipunek. Każdy bohater może mieć przy sobie jeden rodzaj broni dużej typu miecz, łuk, kusza itp, oraz jeden małej (jakiś sztylet czy cusik). Każdy sobie wybiera czym walczy. Można też mieć jeden magiczny przedmiot (nie będący bronią).
Mikstury. Każdy może (nie musi) mieć przy sobie najwyżej 3 fiolki! I w tych fiolkach może być cokolwiek, może nawet zabijać.
W trakcie przygody można zbierać, kupować, okradać ludzi z różnych rzeczy (poza bronią, chyba że zgubi ją lub straci), ale proszę o rozsądek, żeby jedna postać nie nosiła przy sobie 30 kilo rzeczy.
Akcja zacznie się pod bramą zdobytego miasta. Astria leży w królestwie ludzi, jednak z racji opanowania przez armię chaosu panuje tam zaburzenie magii (czyli powyższe ograniczenia). Istoty z kręgu chaosu, które możemy spotkać to: Orki, Minotaury, Hydry, Meduzy, Czarne Smoki, Drowy, Strzygonie, Płatni Zabójcy i oczywiście Ludzkich Wojowników. Nowe istoty (ale dobrze obmyślone i sensowne do Kręgu Chaosu) mile widziane jakby co. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć więcej o powyższych istotach zapraszam na gadu albo PW.
Co do światów alternatywnych wszystko wyjdzie w praniu, jednak z racji poważnych ograniczeń w magii takie poruszanie się między światami jest mocno utrudnione. Apeluję o rozsądek
Kto kim jest to mnie nie interesuje. Byleby stosował się do powyższych zaleceń. Myślę, że na początek wystarczy. Resztę będę pisał na bieżąco w przygodzie. No to do działa i życzę miłej zabawy "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Sillian jechał konno głównym gościńcem na południe, ku Astrii. Miał tam do załatwienia kolejną sprawę dla Zakonu. Wreszcie była to sprawa czysto dyplomatyczna. Niedawno udało się zakończyć spór z ogrami i Królestwo Ludzi - Pandenia, mogło się cieszyć latami pokoju, a Zakon mógł się zająć sprawami wewnętrznymi...
Był już blisko miasta, kiedy nagle niebo spowiły ciemne chmury. Jednak nie były to zwykłe, letnie obłoki. Czarne jak heban chmurzyska nadciągały z dużą prędkością ku północy od strony Astrii. Wtem zrobiło się ciemno.
- Ech jak ja nie lubię podróżować w półmroku... - powiedział sam do siebie i wymówił zaklęcie światła, które... nie zadziałało. Spróbował po raz kolejny i kolejny. Znowu nic... Warthgrove był zszokowany, gdyż tym zaklęciem sprawnie władają już początkujący uczniowie magów. Miał dziwne przeczucie, że to ma jakiś związek z chmurami nad Astrią. Przyspieszył. Koń galopem przemierzał kolejne metry stukając kopytami o gościniec. Gdy był już około kilometra od bram miasta zobaczył łunę rozchodzącą się nad nim i dziki tłum wokół murów... Wtem Dżiin zauważył, jak na pobliskich polach przebrzydły ork gonił jakiegoś wieśniaka. Sillian bez wahania pojechał w tamtą stronę i jednym sprawnym ruchem pozbawił poczwarę głowy.
- Co to ma znaczyć? - zapytał Sillian uratowanego kmiecia, chowając miecz za pasem.
- Panie, atak! Zło z południa!
- Oblężenie?
- Tak, było! Już niewielu się broni. Miasto zdobyte! Zginiemy wszyscy!
Sillian zamyślił się. Pierwszy raz od trzech setek lat siły chaosu odważyły się na tak daleko posuniętą kampanię.
- Wszyscy w mieście są wyłapywani! Będą niewolnikami! Tamci się tu nie zatrzymają! Potężna armia! - nieskładnie krzyczał mężczyzna.
- Dokąd zmierzasz kmieciu? - zapytał Sillian.
- Byle dalej stąd! Ledwie uciekłem. Sczęście, ze nie byłem wtedy w mieście a na polu. Dziękuję panie za uratowanie. - i już go nie było. Uciekł w pobliskie knieje.
- A więc to dlatego Czysta Magie tu nie działa... Chmury się rozprzestrzeniają. Czekają nas ciężkie dni... - powiedział do siebie i ruszył w stronę miasta by na własne oczy zobaczyć co się dzieje pod bramami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Czw 17:35, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
[aha i jeszcze jedna bardzo ważna uwaga. Każdy kieruje tylko swoją postacią, ewentualnie opisuje wydarzenia wokół, bądź kieruje postaciami postronnymi (jakiś wymyślony karczmarz lub ktoś inny napotkany w trakcie). Nie mówimy za innych bo nie wiemy jak inna postać zachowałaby się w tej sytuacji! Z resztą wszystko wyjdzie w praniu, każdy szybko załapie "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zagubiona
Rada Mędrców
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:56, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Anja wybierała się na "polowanie", tak nazywała wykonywanie każdego swojego zlecenia. I tak jak przed każdym wypiła kilka łyków sporządzonej przez siebie mikstury, mającej zapobiegać instynktownemu wbijaniu kłów w ludzkie tętnice. Gotowa wyszła na podwórze. Było dziwnie cicho. "Nic" - pomyślała - "Może coś się szykuje w mieście". Ruszyła ścieżką w stronę lasu, za którym miał się znajdować dom ofiary. Las także ją zaniepokoił. Wiatr nie kołysał drzewami, żadne zwierzę nie przebiegło jej drogi, ptaki zamilkły. Wampirzyca mocniej zacisnęła rekę na głowicy sztyletu.
Po niespełna półgodzinnym marszu drzewa zaczęły sie przerzedzać. Anja w oddali zauważyła niewielką chatkę. "Znowu jakiś ubogi, Bogu ducha minny wieśniak. Ale praca to praca" - pomyślała. Gdy tylko weszła do izby poczuła owładający zmysły zapach krwi. Nie była świadoma tego co się z nią dzieje. Gdy się ocknęła zobaczyła, że wszyscy w domu leżą na podłodze w kałużach krwi.
- Co ja zrobiłam?! To nie możliwe, przecież wypiłam eliksir!
Siegnęła do kieszeni płaszcza i otworzyła wyciągnięty flakonik. Z buteleczki nie unosiły się żadne opary, nie poczuła też charakterystycznego zapachu.
- Co jest do cholery! - krzyknęła i wybiegła z chaty - Trudno, ale zlecenie wykonałam, metody nie były ustalane. Muszę tylko wyjaśnić, co się tutaj dzieje - powiedziała do siebie.
Ze skraju lasu do miasta bylo niedaleko. "Może tam się czegoś dowiem" - pomyślała i ruszyła w kierunku Astrii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Pią 12:28, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sillian przybył w okolice miasta, gdzie pod murami hordy orków, minotaurów, hydr, czarnych smików, meduz i wielu innych przebrzydłych stworów kłębiły się pod murami. Schował się razem z rumakiem za skałą i patrzył jak ostatni wojownicy ze strachem w oczach byli bestialsko mordowani, zwalani z murów i rzucani orkom na pożarcie. Brutalna siła chaosu tryumfowała. Czy coś ich teraz zatrzyma?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabel Irith
Łowca Przygód
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I tak nie wiecie gdzie to jest...
|
Wysłany: Pią 14:25, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Spinała konia, w myślach przeklinając własną głupotę. Co ją podkusiło, aby atakować grupę bandytów w pojedynkę? Fakt... Był tam ten oślizgły drań, który wbił nóż w plecy jej opiekunce. Gdy tylko go zobaczyła, nie wytrzymała i rzuciła się na niego. Mężczyzna skończył bez głowy, lecz to ona miała większy problem. Ścigało ją dziesięciu chłopa, którzy nie cofną się przed niczym, aby się zemścić za śmierć szefa.
Kobieta nerwowo spoglądała za siebie. Nie widziała bandytów, lecz wiedziała, że są niedaleko. Musiała zdążyć do Astrii przed nocą. Zanim zamkną bramy. Wiedziała, że jeśli jej się to nie uda, szanse na pokonanie złoczyńców, będą znikome. Westchnęła ciężko. Przez własne uczucia zmarnowała możliwość zniszczenia swoich największych wrogów. Odetchnęła z ulgą, gdy zobaczyła mury miasta. Jednak coś było nie tak. Zatrzymała konia i przypatrywała się uważnie murom. Miasto było atakowane przez masę różnorakich stworów. Nagle coś ciężkiego rzuciło jej się na plecy. Szarpała się, próbowała zrzucić z siebie napastnika, jednak ten był silniejszy. Spadła z konia i wpadła do rowu. Usiłując się podnieść, stwierdziła, że nie może poruszyć prawą ręką. Zaklęła. Straciła możliwość obrony. Po chwili zobaczyła nad sobą ohydną gębę orka. Brutalnie podniósł ją z ziemi i przerzucił przez ramię.
-Zostaw ją- krzyknął jakiś drow. Ork posłusznie upuścił ją na ziemię. Jęknęła z bólu. Upadła na bolącą rękę. Elf podszedł do niej i dokładnie jej się przyjrzał- Będzie dla waszego wodza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Pią 20:19, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Elestriel zaatakowała jedna z grupek potworów Chaosu, które wałęsały się po okolicy. Nie brali bezpośredniego udziału w zdobyciu miasta. Z resztą sprawa była już przesądzona...
Wtem dwóch drowów i czterech orków z okrzykami tryumfu pobiegły w stronę miasta.
- Wódz wzywa! - krzyczał jeden.
- Idźcie przodem, ja ją skrępuję i zabiorę - odparł inny mroczny elf. Kiedy już kończył związywać szamocącą się Elestriel usłyszał jakieś kroki.
- Co do... - nawet nie zdążył dokończyć zdania, ani odwrócić głowy, gdy ta w strugach krwi już toczyła się po ziemi. Sillian zaczął rozwiązywać nieznajomą.
- Niebezpiecznie się tu teraz kręcić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zagubiona
Rada Mędrców
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:29, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Słońce powoli znikało za horyzontem, kiedy Anja była już w pobliżu bramy miasta. Wciąż czuła tę samą dziwną aurę. Rozejrzała się z niepokojem. Zauważyła małe światło pochodni. Podeszła w jego stronę. Niedaleko przed sobą zobaczyła dobrze zbudowanego mężczyzne trzymającego konia za uzdę i rozmawiającą z nim kobietę o ciemnych włosach. "Wyglądają na normalnych" - pomyślała.
- Nie chce przerywać miłej pogawędki, ale może raczylibyście mi powiedzieć, co się tutaj dzieje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabel Irith
Łowca Przygód
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I tak nie wiecie gdzie to jest...
|
Wysłany: Pią 21:39, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- Dzięki za pomoc... Ale sama bym sobie poradziła- mruknęła Elestral, szukając czegoś w swojej torbie. Po paru chwilach znalazła to, czego potrzebowała. Otworzyła fiolkę bezbarwnego płynu, po czym wypiła połowę zawartości.
-Mikstura uzdrawiająca?- zapytał mężczyzna, kobieta skinęła głową. Wykrzywiła twarz w grymasie.
-Okropne... Ale skuteczne..- uśmiechnęła się- Nie wiesz przypadkiem gdzie mój koń?
- Nie chcę przerywać miłej pogawędki, ale może raczylibyście mi powiedzieć, co się tu dzieje?- kobiecy głos rozdarł powietrze. Obydwoje spojrzeli w stronę, z której dochodził. Zobaczyli kobietę średniego wzrostu, ubraną w czarno-czerwone szaty. Elestral jedynie wzruszyła ramionami i dalej rozglądała się za wierzchowcem.
-Wojownicy chaosu zaatakowali miasto-odparł mężczyzna, wsiadając na konia- Wszyscy stąd uciekają... O ile mają tyle szczęścia, żeby wyjść poza mury...- wskazał na hordę stworów- Na twoim miejscu też bym znikał...
- Myykren! Gdzie jesteś? Myykren!- Elestral bezskutecznie próbowała przywołać do siebie zwierzę, którego nigdzie nie było widać. Z nadzieją spojrzała w stronę przydrożnych krzaków. Podeszła bliżej. Za roślinami zobaczyła orka spokojnie pożerającego jej konia. Bez wahania wyciągnęła z pochwy miecz i pozbawiła głowy nieświadomego niebezpieczeństwa stwora. Uklękła przy zwierzęciu i pogładziła je po głowie. Po policzku spłynęła jej łza.
- Myykren...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Pią 23:02, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
[proszę nie pisać w imieniu innych "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />]
- To okropne co tu się dzieje - Sillian spojrzał na martwe ciało (a właściwie to co z niego zostało) konia i na upadające miasto - ostatni bastion obrony Pandenii przed siłami Chaosu. To już koniec... - powiedział cichym, beznamiętnym głosem, zerkając z ukosa na Anję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zagubiona
Rada Mędrców
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:19, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Więc mamy tu stać i czekać, aż nas też ktoś pożre albo uciekać jak tchórze z nikłą nadzieją, że kawałek dalej nikt nas nie dopadnie? Ludzie! Trzeba chyba coś zrobić. Nie jestem przyzwyczajona do bezczynności, zresztą wy też mi na takich nie wyglądanie.
Przemowę Anji zakłócił przeszywający ból.
- Lepiej szybko opatrz swoje rany - powiedziała do Elestral, chcąc odwrócić od siebie jej wzrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kayron
Wędrowiec
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tamriel
|
Wysłany: Sob 9:18, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kayron jak co dzień szukał kolejnego zlecenia dla wiedźmina. Lecz po objeżdżeniu wszystkich okolicznych miasteczek zauważył, że wszyscy żyją spokojnie i nie mają problemów z potworami. Dowiedział się jednak, że Astria jest oblężona przez różnego rodzaju stwory. Więc chcąc, nie chcąc Kayron ruszył w długą i męczącą podróż przez góry. W końcu za jednym z wysokich szczytów pasma górskiego zobaczył zniszczoną i zajętą przez potwory Astrię. Podjechał na swoim rumaku do bramy i zobaczył ludzi kręcących się wokół niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabel Irith
Łowca Przygód
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I tak nie wiecie gdzie to jest...
|
Wysłany: Sob 12:02, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Elestral westchnęła ciężko. To co się tu działo, nie mieściło jej się w głowie. Chciała coś robić, lecz nie miała pojęcia co. Walka raczej nie wchodziła w rachubę. Ich trójka była nikłym przeciwnikiem, dla zgraji potworów. Rozejrzała się po towarzyszach. Kobieta ubrana w czarno-czerwone szaty zdawała się być chętna do walki, mężczyzna raczej zachowywał spokój, lecz wiedziała, że w głębi duszy ma ochotę na działanie.
-Czyli co robimy? Ma ktoś jakiś genialny plan?-Elestral zauważyła białowłosego mężczyznę na koniu, zbliżającego się do nich w szybkim tępie.- Oho... Kolejny samobójca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Sob 13:31, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie wygląda na wroga... - odparł spokjojnie Sillian, lecz w tym samym momencie z drugiej strony jechał ku nim starzec z siwą brodą w szkarłatnej szacie. Sillian rozpoznał w nim jednego z Mistrzów Zakonu Czystej Magii - Ura. Po chwili mężczyzna dojechał do nich.
- Co się dzieje mistrzu? - zapytał Sillian.
Starzec zamyślił się i odparł.
- Chaos nadchodzi. Znów... - popatrzył ja jeden ze smoków zieje ogniem na ostatnią bronioną basztę - i to z mocą większą niż zwykle. Tutaj działa tylko magia chaosu.
- Właśnie mistrzu, co z naszą mocą? - zaniepokoił się Dżiin - nie mogę wykonać najprostszych zaklęć.
- Nigdzie w okolicy jej nie użyjesz. Na tym polega największa moc w pełni wykształconego Kręgu Chaosu... - odparł Ur zerkając na resztę - kim są twoi towarzysze?
- Dopiero ich spotkałem. Może sami się przedstawią.
W tym momencie Kayron dojechał do nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Franz
Bard
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Sob 20:40, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Powolnym krokiem Erdholl zmierzał w kierunku miasta. Miał zamiar się porządnie napić... Słyszał jakieś szumy, hałasy, rytmiczny stukot końskich kopyt, pomruki... ktoś wykrzykiwał jakieś imię. Ale jak zwykle Erdholl nie przejmował się nimi, dopóki nie ujrzał niewyraźnych postaci. Wtedy skoczył w las i wspiął się na drzewo obserwując. Mając nadzieję, że nie został zauważony, powoli wysunął zza pasa nóż.
- Co teraz... Co teraz? - mruczał do siebie spoglądając na liczne kształty...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Franz dnia Sob 20:42, 14 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Śro 9:47, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wszyscy po kolei przedstawili się. Sillian zauważył, że zebrała się wokół całkiem pokaźna grupka. Nic dziwnego, teraz nikt do Astrii nie wejdzie...
Starzec popatrzył uważnie na wszystkich, po czym powiedział z zafrasowaną miną.
- Obawiam się, że ta horda jest w stanie dostać się do samej stolicy, do Ordilionu. Zakon, ani żadna armia w Pandenii sama nie da sobie rady z powstrzymaniem szturmu. Może go co najwyżej spowolnić do czasu nadejścia... cudu.
- Masz coś konkretnego na myśli? - dopytywał Sillian.
- Znasz nasz tok myślenia Dżiinie - Ur uśmiechnął się - owszem jest nadzieja. Nikła, ale jest. Po to tutaj właśnie jestem. Powiedziano mi, że wybrałeś się do Astrii. Więc jako namiestnik zakonu powierzam tobie Sillianie Warthgrove, jako jednemu z najlepszych emisariuszy Zakonu, specjalne zadanie, które może być ostatnią nadzieją Pandenii...
Dżiin popatrzył uważnie na Ura.
- Przyjmuję zadanie.
- Wiedziałem, ze można na ciebie liczyć, zgodziłeś się w ciemno - nikły uśmiech pojawił się na twarzy starca.
[nie bójta się wypowiadać, dogadywać z innymi bohaterami, opisywać co robicie, luz blues "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" /> Nie trzymamy się konwenansów]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez seba dnia Śro 9:48, 18 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|