|
www.mojefantasy.fora.pl Forum Fantasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:44, 03 Maj 2008 Temat postu: Historie o duchach ;) |
|
|
"font-weight: bold">Historie ne umieszczałam już na innym forum, ale z racji tyego że są "moje" (tzn przydażyły sie osobom znanym mi osobiście) sądzę, że nie ma przeszkód by je tutaj zamieścić "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" /> </span>
Moja babcia (mama taty) w pwinicy kamienicy w której przez X lat mieszkali widywała duchy zagazowanych w czasie wojny ludzi i dla tego zawsze musial ktoś z nią tam schodzić.
Gdy tata był mały miał ułożone łozko tak iż było na wprost wejscia do pokoju, a tamto prowadzilo (bezpośrednio lub niewielki przedpokoik) do kuchni. Tata kazal zapalc sobie lampke, którą babacia lub dziadek gasili gdy już zasnął. Kazał ją zapalać przed snem bo ponoć widywał przechadzający się pokuchni cień garbusa. Wiele lat później gdy mieszkali już tam gdzie my teraz babcia pojechala w tamto miejse odwiedzic stare sąsiadki. Była wśród nich kobieta, której babcia nie znała a z tego czego sie o niej dowiedziała- pani ta mieszkala w owej kamienicy przed wojną. Zapytala sie babci, w któym mieszkaniu ona mieszkala. Gdy babcia wskazała okna mieszkania ta kobieta powiedziała, że w tym mieszkaniu przed wojną żyła garbata kobieta....
Kolejna opowieść mego taty jest o tym jak stawialiśmy (jako rodzina) na swojej pierwszej działce dom. Był on w prawie że wsybdowany tylko nie wykończony. Był to początek zimy, a tamtego wieczora spadl pierwszy owej zimy śnieg (lub byl to jednenz pierwszych dni gdy spadl śieg). Tata wyjeżdzał z budowy jako ostatni i przed wyjazdem zachciało mu się siku. Poszedł więc pod ogrodzenie za budową. No i gdy załatwiał potrzebę poczuł czyjąś obecność. Spojrzał w bok i zobaczył diwe jasne postacie. Jedna z nich niższa wyciągneła do neigo swoją dłoń. Tata wystraszył się i uciekł. Nastepnego dnia rano poszedl w tamto miejsce i zauważył że jego ślady na śniegu widać, lecz żadnych prócz nich (czyli tych, które należeć mogłby do owych postaci). Znlazł za to w tamtym miejsu medalik. Wziął go ze sobą i pokazywał go wielu osobom bo był na prawde ładny. Gdy schodził do piwnicy poczuł jak medalik (doslownie) wyskoczyl z jego kieszeni na piersi i pwadł w kupke piachu. Tata wielokrotnie przesiewał go lecz nigdy go nie odnalazł.
Kolejna powieść tyczy sie mojego chrzestnego. Pewnego wieczoru poszedl na noc do kolegi na parę partyjek pokera, czy innej gry karcianej. W salonie siedzieli wszyscy gracze (pozostali koledzy i rodzice gospodarza). Wtedy przez drzwi wejściowe do domu wszedłmały czarny pies, którego nikt nigdy w okolicy nie widział. Dali mu jeść i pić ale on nic nie ruszył, tylko parę razy obszedł pokój i zaczął piszczeć pod drzwiami by go wypuścić i tak też zrobili. Nastepnego dnia rano okazało się, że tata kolegi mojego wujka (tego gospodarza u którego grali) zmarł.
Następna opowieść tyczy sie mojej drugiej babci (mamy mamy), która jeszcze żyje (na szczęscie). Babcia straciła swoja mamę gdy miała cztery latkai od jej śmierci ją i jej rodzeństwo pradziadek- a jej ojciec wychowywałich sam. Gdy moja babcia miala ok 14 lat ktos z rodziny w pobliskiej wsi mial wesele. Pradziadek powiedzial, że on idzie i jeśli ktoś chce iść z nim to może się zabrać tylko niech wie, że będą szli na pieszo przez pola bo on furmanki nie będzie wyporzyczał. Na poczatku miała iśc siostra babci, ale jak uslyszała że mają iść pieszo to jednak nie pójdzie i pradzaidek poszedł w końcu sam albo ze swym synem (bratem babci). W każdym bądź razie babcia i jej siostra zostały same. W nocy babcię obudził odgłos otwieranego okna. Zoabczyła wtedy,że do pokoju w któym spały weszła kobieca postać, która kilkakrotnie obeszla pokój i wyszła spowrotem przez okno. Moja babcia nie ma pewności kto to był, ale przypuszcza że mogła to być ich mama, która przyszła sie nimi tej nocy zaopiekować lub w jakiś sposob starac sie im ukazać. Ponoć od tamtej pory ciotka bała sie zostawać sama w domu po ciemku
Ostatnia na razie to opowieść z pewnych wkacji które spędzałam na działce mojej chrzestnej w Borach Tucholskich. Nocy poprzedzajacej przyjazd wujka (męża cioci) w domku spałam ja i siostra cioteczna (spalyśmy na górze) oraz ciocia (na dole). Ciocia opowiadala, że obudziła sie ok. 6 rano i odruchowo wyjżała przez okno. Za barierką niewielkiego tarasu przed domem stał pewien mężcyzna o dość przenikliwym spojrzeniu. Ciocia nie potrafiła oderwać on niego wzroku, pomimo tego, że bała sie i czuła jak dreszcz przebiega jej po całytm ciele. Tak jak widziała owego mężczyznę wyrażnie iż mogła go dokładnie opisać, tak on po pewnym czasie po prostu rozpłynął sie przed jej oczyma. Rano opowiedziala nam to, a jak przyjechal wujek to jemu też....Pamietam, że wtedy jakoś nie zachetnie chcialam wychodzic na dwór czy patrzeć w okna po zmroku
Tego same wyjazdu ciocia pojechala odwieść siostrę i przez 2-3 dni zostałam na działce sama z wujkiem. Tego wieczoru ( lub jeszcze wieczoru przed) gdy miała wrócić ciocia siedzieliśmy z wujkiem w salonie i oglądaliśmy telewizję. Wtedy oboje usłyszleiśmy jak ktoś podjeżdza na podjazd pod brama. Uznaliśmy, że to ciocia więc wujek wyszedl otworzyć jej bramę. Po chwili wrócił i powiedział, że pod bramą nie stoi żaden samochód. Dodam, że okolica sama w sobie była dość odludna tak iż nie było tam zbytniego ruchu samochodowego, a o owej porze nie można było mówić o nim wcale.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Sob 17:30, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja słyszałem wiele opowieści o błędnych ognikach wyprowadzających orkiestry weselne w pole (wiele lat temu) ale taką konkretną historię znam jedną.
Moja ciocia wróciła wieczorem do domu, bodajże od koleżanki (miała wtedy kilkanaście lat). Jej łóżko było koło szafy, więc kiedy pogasiła światła i weszła do łóżka popatrzyła odruchowo w odchylone drzwi i ujrzała tam... męskie lakierki. Zdziwiła się i lekko przestraszona uchyliła drzwi dalej i zobaczyła sylwetkę bardzo elegancko ubranego mężczyzny (staromodny garnitur, lakierki, te sprawy) lecz... nie miał on głowy. Szybko zamknęła szafę i nakryła się kołdrą. Rano opowiadiała to swojemu tacie a ten się zaczął śmiać. Ale przy tej rozmowie był wujek, który mieszkał dokładnie nad nią (dom jest piętrowy) i on tej samej nocy widział podobne zjawisko. Jak się potem okazało były właściciel tego domu, który już od dawna nie żył bardzo lubił chodzić elegancko ubrany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:57, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no o błednych ognikach też słyszałam- czytalam nawet kiedys walijskie przesady na ten temat "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
A co do takich dziwnych zjaw to isnieje o nich wiele opowiesci. Czasami wlasnie owe zjawy ukazuja sie wlasnei w sposob w jaki zginely np. z petla na szyi lub cale pokrawwione....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deidarette
Paladyn
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fabianów...wśród pól łąk i lasów ;))
|
Wysłany: Nie 16:39, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
co do błędnych ogników...moja biologiczka obaliła wszystkie powiązania fantasy z tym tematem (opowiadała, jak na torfowiskach wydziela się metan i te tzw."błedne ogniki" to poprostu samozapłon metanu podczas burzy)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Franz
Bard
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Nie 18:21, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem całkowicie neutralny do wszystkich stworzeń kryptozoologicznych, uważam, że wiele z nich może istnieć. Ba, wierze w istnienie innych cywilizacji pozaziemskich. Ale duchy... Duchy do mnie nie przemawiają. Nie sądzę, by istniały.
Pozdrawiam "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:33, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No to też zależy od twojej wiary- czy wierzysz, że człowiek posiada duszę. Jeśli tak to w sumie istnienie duchów nie jest wątpliwe....Tak tylko znowu pojawia się pytanie: co uznajemy za owego ducha? Czy dla nas jest to każdy zmarły bez względu na to czy odszedł tam gdzie powinien, czy pozostał tu wsród żywych? Czy też za ducha uznajemy tylko tych którzy manifestują swoją bytność? To wszystko kwestia wiary i nie ma co na siłe nikog przkeonywać czy tak jest czy nie. Ja sądzę, że czeka nas życie po śmierci i czasem zdarzyć się moze tak, że zmarły z jakiegoś powodu nie moze odejść "na tamtą stronę".... Może łatwiej jest mi wierzyć bo słyszałam historie bezpośrednio od wiarygodnych osób jak i sama doświadczyłam czegoś czego nie potrafie wytłumaczyć....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zagubiona
Rada Mędrców
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:40, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tez nie wierzę w duchy. Ale może gdybym na własnej skórze doświadczyła czegos niewytłumaczalnego zmieniłabym zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Nie 22:26, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wszystko jest kwestią wiary. Jeśli ktoś jest naprawdę wierzący to wierzy, ze niektóre dusze pozostają na ziemi. W końcu od czego są egzorcyści... Przecież oni nie tylko wypędzają demony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabel Irith
Łowca Przygód
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I tak nie wiecie gdzie to jest...
|
Wysłany: Pon 14:46, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wierzę w duchy... Może to i dziwne, ale sama przeżyłam spotkanie z jednym...
To znaczy do tej pory nie wiem, co to było... Ale... Hmm... Może zacznę od początku...
Miałam wtedy jakieś 6, 7 lat... Poprosiłam dziadka o to, aby wyciągnął mi z piwnicy rowerek... Więc zeszłam z nim do piwnicy, a że ja zawsze byłam ciekawska, to oddaliłam się od niego. Przyciągneły mnie w tamtą stronę migające, żółte światełka... Im bardziej się tam zbliżałam, tym były większe. Po chwili, zorientowałam się, że to nie światełka tylko oczy... Wielkie, żółte ślepia! Miały pionowe źrenice i dałabym sobie rękę odciąć, że słyszałam warczenie... Niby z moich opisów mógłby to być pies, albo coś podobnego... Gdyby nie fakt, że te oczy były na wysokości mojej głowy... Zaczęłam krzyczeć i nie mogłam się uspokoić przez trzy godziny... Siedziałam w kącie pokoju przykryta kołdrą i kazałam zamykać drzwi bo bałam się, że to coś mnie znajdzie... Powiedzieli mi (czyt, koledzy, bo oni mieszkali tam dłużej ode mnie), że takie przypadki już były i że to coś, to jakiś duch, jakiegoś starego pana, który miał jakieś otarcia od satanizmu... Od tamtego wydarzenia mam dziwne "zdolności"... Ale to już inna historia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Pon 18:27, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Chętnie poznamy twoje zdolności... "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:54, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
(Qrde musze pisać ten tekst jeszcze raz bo mi sie skasował, a tak sie rozpisałam "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_evil.gif" alt="Evil or Very Mad" border="0" /> )
Mówi sie, że dzieci widzą więcej niz dorośli? Czesto zrzuca sie to na wybujała wyobraźnię dzieci, ale jakby sie tak zastanowić. To czy aby napewno to co widzą dzieci jest fikcją? A może będąc dzieckiem posiadamy zdolność postrzegania czegoiś wicej, a z czasem ją zatracamy.
"http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_huh2.gif" alt="Question" border="0" /> "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Ja mam takie trzy osobiste "historie". Pewnego razu siedziałyśmy paczką (dziewczęcą "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" /> ) u jednej z kumpeli. Miałyśmy wtedy 12-14 lat i byłyśmy wjej mieszkaniu same bo jej rodizce gdzieś wyszli i mieli wracaćpóźno. My jak to my "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_tounge.gif" alt="Razz" border="0" /> spędzałysmy czas po swojemu: sluchałyśmy muzyki, gadałyśmy o sprawach bardzo i mniej ważnych no i oczywiście wydurniałyśmy się "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_tounge.gif" alt="Razz" border="0" /> W pewnym momencie sunia mojej koleżanki wybiegła z przedpokoju i schowała sie w kącie salonu pomiędzy ławą, a segemtem. Była bardzo przestraszona, wręcz przerażona. Cały czas siedziała skulona, trzęsła sie i na przemian raz ujadała, a raz warczała. Nie dała sie ani uspokoić, ani zabrać stamtąd, ani nawet dotknąć. Z czasem uspokoiła sie sama. Kumpela opowiadala, że kiedyś mialo miejsce poodbne zdarzenie. Uczyla sie i jej pies zaczął w pewnym momencie szczekać i warczeć na szafę a potem sie chować. Też była wtedy sama w domu i bojac sie zadzonila do jendej z nas, ktora mieszkala blok obok by do niej przyszla. Jak wyszla do telefonu zdawalo jej sie, że zobaczyla szary cień, a po telefonie do kolezanki oczekiwanie dluzylo jej sie niemilosiernie. Myslala ze czeka z dobre półgodziny podczas gdy mineło tylko kilkanaście minut.....
Innye zdarzenie mialo miejsce zeszlego lata. Bylam wtedy sama w domu (wszyyscy byli na wakacjach na dzialce, a ja musialam pracowac "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_cry2.gif" alt="Crying or Very sad" border="0" /> ). Z nicalą godizne zanim położyłam sie spać jedne z moich psów, który ze na zostął cały czas wpatrywal sie w okno mojej kuchni i buczał. Za nic nie moglam oderwac jej uwagi od tego okna. Gdy sie kladlam spac kilka razy zabieralam ja ja ze sobą do łóżka, ale ona zawsze uciekala i szla do tego okna. Raz głaszcząc ją udalo m isie ją uśpić i sama też przysnęłam....Może z godizne (sprawdzalam na TV, bo tego wieczora balam sie go wylączać) i znow chciala isc do tego okna.....Być moze to zdarzenie da sie jakos wytlumaczy, ale ja najadlam sie wtedy strachu co niemiara....Nigdy wczesneij, ani potem (odpukać....) sunka sie już tak nie zachowywała.
Trzecie zdarzenie wywarło na mnie najiększy wplyw i nadal nie otrafie go wytłumaczyć. Bylo to juz kilkanascie lat na dzialce (pierwszego, lub drugiego roku jak ja kupilismy, a mamy ja juz 10 lat). Byl to dzien i pamietam, że schodzilam wtedy ze schodów ze srtychu. Byly to stare schody postawione jeszcze przez bylych wlascicieli i dosc strome- teraz schody stoja w innym miejscu. Ja shodzilam z góry i jakoś musialam dziwnie postawic stope, czy sie posliznganc i zaczelam spadac (a wrost przde mna była sciana- normalnie schodzilo sie ze schodów w bok). Pamietam, że zązyłam sobie pomyśleć o zderzeniu z tą ściana i powiedzialam w myślach "no teraz troche zaboli". <prosze teraz nie śmiać sie> Nagle poczulam jak COS zlapalo mnie i przenioslo w bok schodow. Nastepnie obróciło dookoła i postawiło DOSLOWNIE na równe nogi. Nic mi sie nei stalo, ale przez jakis czas stalam w bezruchu, patrac przed siebie w jakby szok po tym co sie stalo i starajac sie to jakos zrouzmiec.....do tej pory nie iwem co to było za zdarzenie "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/rebel_shock.gif" alt="Shocked" border="0" />
PS. Mirabel napsiz coś o tych umiejtnościach. "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_grin.gif" alt="Very Happy" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Etain dnia Pon 20:55, 05 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Wto 11:42, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wiele hipotez zakłada, że dzieci potrafią zobaczyć coś, czego iini nie postrzegają, lub pamiętać coś jeszcze z poprzednich wcieleń (a propo tematu reinkarnaci), bowiem ich umysł jest jeszcze "czysty" i nie zaprzątnięty tak bardzo sprawami przyziemnymi. Ponadto nie mają tak ukształtowanego zdania na przykład na temat zjawisk paranormalnych więc nie boją się ich dostrzec, nie przyjmują na starcie, że tego nie ma. Właśnie dlatego dzieci jak to dzieci ciekawe świata uważnie się rozglądają i dostrzegają być może rzeczy, które potem dorośli zwalają na bujną wyobraźnię.
Co do zwierząt wszyscy wiedzą, że potrafią coś "wyczuć", choćby trzęsienia ziemi kilka minut wcześniej niż człowiek itp. Dlaczego nie mogłyby wyczuwać tekże takich zjawisk?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabel Irith
Łowca Przygód
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I tak nie wiecie gdzie to jest...
|
Wysłany: Wto 15:10, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zwierzęta potrafią wyczuwać duchy. Na przykład mój pies ciągle warczy na piwinicę (tą o której pisałam). Co do twojego przypadku z przeniesieniem. To mógłby być jakiś dobry duch, albo po prostu TY to zrobiłaś... Dziwne moce xD
Chcieliście wiedzieć coś o moich... Nie będziecie się śmiać i mówić, że jestem wariatką?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:07, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no skoro ja napisałam o swoich przypadkach i nikt mnie nie wysmiał (przynajmniej publicznie "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_tounge.gif" alt="Razz" border="0" /> ) to sądzę, że tobie też to nie grozi "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Wracajac do moejgo- też sądzę, że mogłam to zrobić nieświadomie, albo mógł to być anioł stróż, czy dobry duch....Sama nie wiem są trzy wyjscia "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Etain dnia Wto 16:08, 06 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba
Rada Mędrców
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Wto 17:56, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zależy kto w co wierzy. Ja byłbym skłonny do teorii, że to był dobry duch zamieszkujący u ciebie lub jakiś anioł stróż?
Mirabel to forum nie jest po to, żeby kogoś wyśmiewać tylko podyskutować na różne tematy. Chętnie podyskutujemy na temat twoich zdolności "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_happy2.gif" alt="Smile" border="0" /> Poza tym tyle się już w życiu słyszało, że ciężko zaszokować "http://picsrv.fora.pl/images/smiles/gear_wink2.gif" alt="Wink" border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|