Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Franz
Bard
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Pon 18:18, 10 Lis 2008 Temat postu: Dwa światy |
|
|
Miasteczko w którym się znajdujecie leży nieopodal legendarnej stanowej 66. Przynajmniej kiedyś była to legendarna stanowa 66, teraz to tylko setki kilometrów zniszczonego asfaltu z wioskami porozrzucanymi na całej długości. Wszyscy jesteście w podróży, rządni przygód lub po prostu zmuszeni do wyjazdu.
Zatrzymaliście się w tym miejscu, zupełnie sobie nieznani, aż do tego dnia.
W promieniach letniego słońca chowacie się za drewnianymi pojemnikami. Na ulicy doszło do strzelaniny. A wszystko zaczęło się, gdy niebieski pickup ze skrzyniami na pace wjechał do miasta.
Z budynków wyszli ludzie, jedni eleganccy, drudzy jakby żywcem wyciągnięci z tandetnego filmu z lat 80' gdzie każdy gangster ma na sobie skórę i ćwieki wszędzie tam, gdzie tylko mu się zmieszczą.
Kule świszczały w powietrzu tuż koło waszych uszu, wbijały się w drewniane ściany budynków. Jednak wy byliście względnie bezpieczni siedząc niedaleko siebie.
Wtem z alejki obok wyszedł człowiek. Nie nazwalibyście go inaczej niż lump lub żebrak. Rozejrzał się po okolicy, jego wzrok natrafił na was. Uśmiechnął się szeroko. Jak gdyby całe to zamieszanie go nie dotyczyło.
- Nowi w mieście, co? Ee... Chodźcie, napijemy się czegoś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:55, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Młoda dziewczyna w krótkich blond włosach nadal przerażona niedawną strzelaniną spojrzała na żebraka, a w jej zwroku tkwił strach i nieufność wobec obcego. Podciągnęła bliżej do boku swoją torbę i odpowiedziała chłodno:
-Dziękuję...Nie pijam alkoholu....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredny
Adept
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Plague Cart
|
Wysłany: Pon 23:57, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
karzeł w trudnym do określenia wieku, ewidentny efekt jakiegoś chorego eksperymentu o czarno-szarych włosach powiedział skrzekliwym głosem:
-ja również nie, ale pogadać zawsze można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Franz
Bard
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Wto 1:15, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie pijecie to nie - wzruszył ramionami i usiadł przy murze. Dokładnie w tej chwili nad jego głową, w ścianie, pojawiła się dziura po kuli. Mężczyzna nie za bardzo się tym przejął. wsadził rękę pod swój płaszcz i wyciągnął spod niego butelkę bimbru. Przez chwilę mieliście wrażenie, jakby mignęła wam gdzieś w fałdach płaszcza lufa strzelby. Lump odkorkował i pociągnął kilka łyków.
- Mniejsza o picie. Co tu robicie? Albo zresztą.. nieważne. Skoro tu jesteście to macie problem. Niedługo się wami zainteresują. Wtedy będziecie musieli wybrać - albo Paul albo Thomas. Te paczki na pickupie, widzicie je? To ładunek broni. Z pieprzonego Meksyku. Albo skądś... Chyba. Oni o nie walczą ale to nie ma sensu bo i tak ja rządze tym miastem. i prędzej czy później ładunek trafi do mnie. A ja go roześle dalej. - tutaj żebrak pociągnął kilka łyków. - A o czym to ja? Aaa, tak, zainteresują sie wami. No nic. Dacie se jakoś rade, nie? Jakby co, to wiecie gdzie mnie szukać. Przy okzaji - jestem Hoo. Ale wszyscy na mnie mówią Hoo. Żegnam państwa.
Hoo odszedł kilka kroków, odsunął jakiś właz do kanałów i wgramolił się do środka. Jeszcze chwilę zastanawialiście się nad jego słowami, potem odgłosy walki ucichły i mogliście spokojnie wyjść z ukrycia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:06, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Upewniwszy się, że już jest bezpiecznie Sheila postanowiła rozejrzeć się po okolicy. Dla bezpieczeństwa wsunęła rękę do swej torby i zacisnęła dłoń na nożu- swej jedynej broni. Następnie powoli weszła na głwówną ulicę i rozjerzała się uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredny
Adept
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Plague Cart
|
Wysłany: Wto 22:01, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jurta otrzepał płaszcz z kurzu i zawadiacko, jak gdyby nigdy nic wszedł na ulicę. rozejrzał się po czym zagadnął dziewczynę tonem przyjaznej konwersacji, co przy jego skrzekliwym łosie wyszło dosyć komicznie.
-Zdaje sie, że mamy problem, nie sądzisz? Zainteresują się nami, powiedział. a wyglądał jakby wiedział co mówi... Cóż trzeba by sie zastanowić, pomyśleć co robić wypadnie - zrobił krótką przerwę, żeby spokojnie odetchnąć.- A ty co sądzisz? Które imię lepiej brzmi, Paul czy Thomas? Ja też sądzę, że Paul - powiedział nie czekając na odpowiedź.- Może więc powinniśmy poszukać Thomasa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Franz
Bard
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Śro 16:32, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wyszliście zza skrzyń. Po strzelaninie już prawie nie było śladu. Ktoś zbierał trupy i wrzucał na pakę, ktoś inny zajął się postrzelonym, elegancko ubranym człowiekiem. Miasteczko żyło jak gdyby nic się nie wydarzyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredny
Adept
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Plague Cart
|
Wysłany: Śro 18:14, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Ciekawy obrazek, nie sądzisz panienko? - zaskrzeczał Jurta.- Zupełnie jakby robili to codziennie, cóż... każdy ma jakieś hobby.
Jurta rozglądał się uważnie po okolicy i starał się nie zwracać na siebie uwagi. Obserwował czujnie, czy ktoś nie zainteresuje się przypadkiem nim i jego towarzyszką.
-Paul i Thomas - wyszeptał jakby do siebie. - Tak, tylko ciekawe co ja tu w ogóle robię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Franz
Bard
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Pią 23:29, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zastanawiając się nad tym kolejne obrazy przebiegły ci przed oczami... labolatorium, bunkier, australia... podróże... tutaj jesteś praktycznie tylko przejazdem. Kilka dni odpoczynku, może jakaś doraźna praca, nic wielkiego.
Sheila całkowicie ignorując Jurte rozglądała się po okolicy obserwując krzątających się ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:30, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
"Co ty na to, byśmy dowiedzieli się od nich czegoś więcej?" zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredny
Adept
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Plague Cart
|
Wysłany: Sob 19:26, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Też tak sobie właśnie pomyślałem - odparł Jurta. - Hej ty tam! - zawołał do najbliższego z ludzi, po czym zbliżył się do niego. - Nie, nie patrz w górę chłopcze - zaskrzeczał. - O tak, właśnie tu jestem... Ten, no... Ja i moja towarzyszka - wskazał na Sheilę - jakoś tak przypadkiem trafiliśmy tutaj i to w dość niesprzyjających eee okolicznościach. Mógłbyś mi łaskawie chłopcze powiedzieć, co to była za rozróba?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Franz
Bard
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Nie 0:57, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna zmierzył cię wzrokiem od stóp do głów, czyli nie trwało to zbyt długo.
- Rozróba? jaka... aaa ta... Nic, po prostu takie tam... czasem się zdarza... Ale zresztą, co was to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredny
Adept
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Plague Cart
|
Wysłany: Nie 1:27, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-W zasadzie to nic, ale tak sobie akurat tędy przechodziliśmy i pomyślałem, że zapytam - odparł Jurta. - A tak w ogóle, skoro już byłeś taki uprzejmy i mi odpowiedziałeś chłopcze, to może zechcesz udzielić odpowiedzi na jeszcze jedno pytanie, co? Będziesz? Służysz u Paula czy u Thomasa, bo widzisz ja nietutejszy i sam rozumiesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etain
Starożytna
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:24, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Właśnie jestesmy tu nowi i chcemy poznać zasady tu obowiązujące. B ędziemy zatem wdzięczni jeśli opowiesz nam o nich coś więcej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Franz
Bard
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Nie 23:38, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Facet roześmiał ci się w twarz.
- Wdzięczna? Zasady? - Zaśmiał się jeszcze raz - Dobra, rozbawiliście mnie. Zasada jest jedna, wspierać pracodawców. I, mały, komu służe? to złe pytanie, nigdy go nie zadawaj. Powinieneś raczej zapytać z kim jestem. Jestem z Thomasem, a teraz spadać zanim porozwalam wam głowy.
Dopiero teraz zwróciliście uwagę na to, że ma pod ręką obrzyna. Idąc dalej tym tropem doszliście do wniosku, ze każdy ma jąkąś broń. Od łańcuchów, przez domowej roboty pistolety po wysokiej klasy karabiny godne nazwy Peacmakera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|